Rozmawiamy o superbohaterze, któremu zabrakło kompasu moralnego, nieświadomym tego, że "wielka moc to wielka odpowiedzialność", ale stopniowo uczącym się znanego truizmu wujka Bena na własną rękę; o podobieństwach do "Halloween" Roba Zombiego, Batmana i "Pięści gwiazd północy"; a także o świetnie poprowadzonej od strony narracyjnej i graficznej przemianie z kameralnego komiksu w pierwszej części do widowiskowego spektaklu akcji w ostatniej.