Obraz artykułu 5 płyt: Van Cyklop

5 płyt: Van Cyklop

Van Cyklop prezentuje pięć albumów, które są ważne dla członków tego zespołu. To zbiory piosenek, które inspirują ich do poszukiwania nowych brzmień i innowacyjnych muzycznych rozwiązań. W imieniu zespołu opisy przygotował Kamil Kozłowski - wokalista i instrumentalista.

Tears For Fears - "Songs From the Big Chair"

Na jednym z naszych pierwszych spotkań puściłem z głośników "Head Over Heels". Okazało się, że wszyscy słuchaliśmy albumu "Songs From the Big Chair" w podobnym czasie, czyli trzydzieści pięć lat po jego premierze. Można śmiało powiedzieć, że ta płyta była naszym pierwszym łącznikiem muzycznym i na pewnym poziomie wzorcem dla Van Cyklop. Wielokrotnie wracaliśmy do twórczości Tears For Fears podczas nagrywania naszych pierwszych utworów, wsłuchując się w wielopoziomowe aranżacje i brzmienia instrumentów lat 80.

Trzech mężczyzn, jeden trzyma płyty Tears For Fears - "Songs From the Big Chair".

Genesis - "Genesis"

Album Genesis z 1983 roku, podobnie jak piosenki Van Cyklop, został napisany przez cały zespół. Wkład każdego z muzyków zaowocował różnorodnością i niebanalnym podejściem do struktury całej płyty. Niezwykle szanujemy pracowitość Phila Collinsa, który zaraża nas entuzjazmem i dystansem do swojego wizerunku. Album, pomimo dość długich utworów, ma w sobie piosenkową lekkość. Genesis to dla nas muzyczny podręcznik, z którego czerpiemy pełnymi garściami.

Trzech mężczyzn, jeden trzyma płyty Genesis - "Genesis.".

Billy Idol - "Rebel Yell"

Przesłuchując dorobek Billy'ego, łatwo można domyślić się, skąd u nas zamiłowanie do zadziornych, rockandrollowych gitar granych na tłumionych nadgarstkiem strunach. Lubimy przerysowany, niegrzeczny wizerunek Billy'ego i zaśpiewane w charyzmatyczny sposób refreny, jak we "Flesh for Fantasy". W albumie "Rebel Yell" pociąga nas różnorodność brzmień oraz bogate aranżacje, które skłaniają do zamknięcia oczu i bawienia się w rozgryzanie tego, co dzieje się na poszczególnych warstwach muzycznych.

Mężczyzna obok płyty Billy Idol - "Rebel Yell".

Toto - "The Seventh One"

Album "The Seventh One", do którego niedawno wróciliśmy, przez długi czas uważaliśmy za obciachowy. Teraz dostrzegamy jego piękno i rozumiemy, o co chodziło naszym ojcom, którzy go słuchali. Podziwiamy kunszt instrumentalny tego progrockowego zespołu, który produkuje na tym albumie serię hiciarskich piosenek. Toto z tego okresu jest dla nas dużą inspiracją muzyczną i wizualną. Okładka płyty jest jedną z naszych ulubionych.

Mężczyzna z gitarą trzyma płytę Toto - "The Seventh One".

The Police - "Outlandos d'Amour"

Jest to pierwszy album tej brytyjskiej grupy, nagrany i wydany w 1978 roku. Bardzo szanujemy to, że Sting wraz z kolegami, używając praktycznie tylko trzech instrumentów i wokali, zrobił tak przebojową płytę. Naszą uwagę przykuwają ciekawe zagrywki gitarowe i harmonie wokalne, które nadają utworom koloru. W tej muzyce czuć radość gry i to staramy się przenieść do Van Cyklop.

Mężczyzna trzyma płytę The Police - "Outlandos d'Amour".

Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce