Rozmawiamy o godnej naśladowania karierze Stinga, który nigdy nie szedł na kompromisy i jak mało kto zasłużył, by z finałowego starcia - wbrew wrestlingowemu zwyczajowi - wyjść z uniesioną ręką i pasem mistrzowskim w dłoni; o ogromnym szacunku, z jakim został potraktowany przez AEW; o jego niezłomnym partnerze, który nie boi się nawet skoku z wysokiej drabiny na taflę szkła, czego rezultatem było założenie dwunastu szwów; a także o kilku innych walkach podczas Revolution 2024, w tym przyszłych gwiazd AEW - Willa Ospreaya i Konosuke Takeshity.