Byrne dał She-Hulk charakter, dostrzegł w niej więcej niż zaledwie Hulka z biustem, co pod koniec lat 80. było śmiałym i zaskakującym podejściem; rozmawiamy o tym, co wyróżnia tę wersję postaci i jej przedziwną relację z autorem; o nieco nadmiernej seksualizacji z początkowych zeszytów, która stopniowo zanika i zostaje zastąpiona absurdalnym humorem i satyrą spod znaku ukazującego się w tym samym czasie "Doom Patrol" Granta Morrisona; o galerii najzabawniejszych czarnych charakterów, z jakimi przychodzi się dwumetrowej superbohaterce zmierzyć i o znakomitym poczuciu humoru.