Rozmawiamy o niespiesznym tempie, dzięki któremu melancholia związana z rozstaniem wybrzmiewa ze zdwojoną siłą; o zwartej, długiej historii po kilku antologicznych tomach; o tym razem niebezpośrednich nawiązaniach do Williama Szekspira i jednoczesnym oddaniu nastroju jego dzieł; a także o specyficznych rysunkach Marca Hempela odznaczających się groteskowym połączeniem cartoonu z horrorem.