Rozmawiamy o nietypowej dla Batmana walce z niewidzialnym wrogiem; o podobieństwach do "Dżumy" Alberta Camusa i "Maski Czerwonego Moru" Edgara Allana Poe; o kilku urokliwych momentach charakterystycznego dla lat 90. kiczu; a także o idealnej symbiozie aż siedmiu bardzo odmiennych zespołów artystycznych, skrajnościach sięgających od Mike'a Wieringo rysującego w stylu przypominającym tytuły skierowane do młodszej publiczności po horrorowe, makabryczne wizje Kelly'ego Jonesa.