Rozmawiamy o odważnej decyzji zobrazowania refleksji na temat końca świata w komiksie o superbohaterach i przeniesieniu wydarzeń do kosmosu, co jest wyjątkowo bliskie Ewingowi, skupionemu na tej tematyce w "Znajdujemy ich, gdy są już martwi"; o doborze rożnych rysowników podkreślających różne konwencje czy emocje poszczególnych rozdziałów; o pułapce tokenizmu i sięganiu po popularne tematy debat społecznych, co nie zawsze okazuje się trafione; a także o wyjątkowo brutalnym wizualnym widowisku.