Obraz artykułu Moriarty, tomy 6-10. Pomiędzy Mickiewiczem a Batmanem

Moriarty, tomy 6-10. Pomiędzy Mickiewiczem a Batmanem

86%

Przystojni, młodzi mężczyźni ryzykują wszystkim, by ratować ojczyznę - to nie jest zaginiony poemat epicki Adama Mickiewicza ani dramat Juliusza Słowackiego, to kolejne tomy mangi Ryosuke Takeuchiego.

Tyś niewolnik, jedyna broń niewolników jest zdrada - usunięty przez rosyjską cenzurę wers z "Konrada Wallenroda" odpowiada postawie braci Moriartych, którzy nie przenikają wprawdzie w szeregi wrogiego państwa, ale nie mają zahamowań przed stosowaniem metod wymagającymi nawet przemocy, by niszczyć arystokrację od wewnątrz i znieść krzywdzący podział społeczeństwa na klasy. O ile jednak w początkowych tomach założenie ideologiczne choć wyraźnie wyartykułowane, służyły przede wszystkim nadawaniu akcji sensu, o tyle teraz to na nich skupia się uwaga autora.

 

W rezultacie bezpośrednich pojedynków jest mniej (aczkolwiek gonitwa wąskimi uliczkami Londynu i próba zatrzymania Kuby Rozpruwacza w tomie siódmym to jak dotąd najbardziej emocjonujący moment całej serii), a jednak historia na tym zyskuje, angażuje z większa siłą i podsuwa tu i ówdzie może niezbyt oryginalne, ale nadal aktualne wątki warte poddania refleksji. Raz do zobrazowania służy bal maskowy, gdzie konwenans nakazujący ukrywanie twarzy pozwala na rozwikływanie zagadki niczym w "Glass Out" Riana Johnsona; kiedy indziej napięte negocjacje Moriarty'ego z Irene Adler w sprawie skradzionego dokumentu świadczącego o brytyjskim eksperymencie społecznym stojącym za Rewolucja Francuską, w trakcie których wyrażone zostaje przekonanie o tym, że zabijanie arystokratów nie przyniesie długoterminowych skutków, konieczne jest pozbycie się idei (najstarszy z braci wygłasza wówczas niemal program polityczny: Musimy zmienić fundamenty będące podstawą tego kraju. Wykorzystanie zbrodni niczym aktu na scenie, by otworzyć ludziom oczy! Przemiana społeczeństwa opartego na systemie klasowym w naród równości i wolności!).

Najczęściej powracającym skojarzeniem jest jednak Batman, a w szczególności film "Mroczny Rycerz" z 2008 roku. Powiększająca się ekipa zakonspirowanych bojowników sprawiedliwości do złudzenia przypomina bat-rodzinę, ale najwięcej podobieństw podsuwa rozpoczęta w dziewiątym tomie historia Adama Whiteleya. Sprawiedliwy urzędnik sprzeciwiający się skorumpowanemu systemowi, niezłomny, dopóki wrogowie nie atakują jego rodziny i zmuszają do poddania się żądzy zemsty to dokładne odzwierciedlenie Harveya Denta vel Dwóch Twarzy z filmu Christophera Nolana. Mało tego, także tutaj główny bohater bez wahania bierze na siebie winy upadłego stróża prawa, by pozwolić mu przetrwać jako symbolowi walki z przegniłą władzą. W tym Moriarty upatrują jedynego sposobu zwycięstwa - zgodnie z myślą wróg mojego wroga jest moim przyjacielem, chcą zostać wrogami całej Wielkiej Brytanii, by dzięki temu zjednoczyć ją i zmobilizować lud do walki o równe prawa. Czy cel uświęca wszelkie środki? Na to pytanie czytelnicy nieustannie muszą odpowiadać sobie sami.

 

Takeuchi podtrzymuje dodatkowo uwagę fascynującym światem przedstawionym łączącym faktyczne i fikcyjne realia Londynu z końca XIX wieku. Nikt nigdy nie dokona tego wprawdzie z większa dbałością o niuanse niż Alana Moore w "Prosto z piekła", gdzie historyczne, legendarne, urbanistyczne czy architektoniczne detale zostały odwzorowane ze zdumiewającą pieczołowitością, ale japoński autor nie próbuje nawet stawać do wyścigu. Koncepcję Kuby Rozpruwacza jako zbiorowego wroga, a nie seryjnego mordercy traktuje z dość dużą frywolnością, splatając ją z losami jednego z bardziej zaciekłych przeciwników książkowego Sherlocka Holmesa - Charlesa Augustusa Milvertona; Irene Adler bezceremonialnie przemienia w Jamesa Bonda, nie bacząc na toczącą się od lat dyskusję o tym, czy filmowy agent 007 może mieć inną płeć lub rasę; bawi się z motywami i popkulturowymi symbolami, zamiast szczegółowo je analizować, ale nie brakuje mu w tym obeznania z realiami epoki, co w ogromnym stopniu jest zasługą rysownika, Hikaru Miyoshiego. Miejskie plenery czy stroje oddają ducha epoki, a najbardziej imponujący szczegół to pięknie odwzorowany obraz "Wielki czerwony smok i niewiasta obleczona w słońce" Williama Blake'a - aż trudno się nadziwić, że ktoś zadał sobie trud powielenia pracy czarno-romantycznego malarza wyłącznie na potrzeby jednego kadru.

Noga powinęła się scenarzyście tylko raz, kiedy retrospekcja zabrała nas do przeszłości Williama Moriarty'ego, jeszcze mieszkańca sierocińca, ale już wyjątkowo zaradnego... Właściwie tak bardzo zaradnego, że aż trudno zawiesić niewiarę i uwierzyć w jego losy. Nie dość, że siostra zakonna sprawująca nadzór nad bidulem powierza mu sprawę długu, nie dość, że udaje mu się z tej pozycji wytoczyć rozprawę sądową hrabiemu i samodzielnie siebie reprezentować, to jeszcze jako nieletni jest w stanie podpisać umowę z notariuszem. Wielu twórców mang ulega pokusie podkreślania wyjątkowości swoich bohaterów poprzez prezentowanie ich błyskotliwości od najmłodszych lat, ale czym innym jest pochodząca tylko od Goku siła umożliwiająca podnoszenie samochodów w wieku dziecięcym; a czym innym poddanie całego systemu prawnego cwanemu dzieciakowi ze slumsów.

 

Jeden chybiony wątek nie przekreśla coraz ciekawszego kierunku, w jakim zmierza "Moriarty". Dokładniej sformułowane cele w walce o społeczną równość, przeniesienie jej na grunt polityczny, starcia chociażby ze samozwańczym królem mediów deklarującym: Prawdziwą wartość człowieka wyznaczają media i szachowanie przeciwników, zamiast brnięcia w epizodyczne, widowiskowe konfrontacje odmieniły ton mangi, bliżej jej na tym etapie do thrillera politycznego od czasu do czasu rozświetlanego komediowymi wątkami. Trudno przy tym jednoznacznie stwierdzić, czy Ryosuke Takeuchi stosuje zabieg maski historycznej i odwołując się do przeszłości, celowo pokazuje problemy, z jakimi nadal się borykamy; czy ludzkie losy tak często rozgrywają się jednakowo, że niezależnie od intencji, z łatwością można dostrzec, jak niewiele zmieniło się przez ponad sto lat.


Moriarty, tomy 1-2. Zjeść bogatych!

Moriarty, tomy 3-5. Sherlock Holmes Superstar


Moriarty

Tytuł oryginalny: Yuukoku no Moriarty

Polska, 2022

Waneko

Scenariusz: Ryosuke Takeuchi

Rysunki: Hikaru Miyoshi



Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce