Obraz artykułu 47 strun, tom 1. Inne ciało na każdą okazję

47 strun, tom 1. Inne ciało na każdą okazję

88%

Uwięzienie w ciele wzbudzającym niechęć, rozdrażniającym każdym spojrzeniem w lustro, a nawet doprowadzającym do ataków autoagresji to katorga wymagająca niekiedy rozciągniętej na całe życie terapii. Timothé Le Boucher obrał jednak przewrotną perspektywę - pokazał, że można tkwić w konflikcie z samym sobą nie tylko przez braku wyboru, ale również wtedy, gdy można dokonać każdego.

U podstaw scenariusza leży charakterystyczny dla ludzi sukcesu pęd do osiągnięcia tego, co wydaje się najtrudniejsze do zdobycia. Na tym bazują wszystkie filmy o polowaniach bogaczy na przedstawicieli niższych klas (począwszy od pierwszego z nich - "Hrabiego Zarowa" z 1932 roku), na tym bazuje "Squid Game", na tym opiera się również "Niemoralna propozycja" Adriana Lyne'a, gdzie miliarder oferuje milion dolarów za jedną noc z żoną innego mężczyzny. Ostatni z tych przykładów najbardziej przystaje do "47 strun", bo więcej ma wspólnego z eros niż z tanatos.

 

Zmiennokształtne stworzenie, które poznajemy na samym początku może uwieść każdego, bo nawet jeżeli nie ocenia się książki po okładce, to często od pierwszego wejrzenia zależy poziom zainteresowania zgłębianiem wnętrza. Łatwość, z jaką przychodzą kolejne podboje nie pozwala jednak na odczucie satysfakcji, przypomina pełną wyzwań grę wideo przechodzoną z kodem na nieśmiertelność, więc parol zostaje zagięty na tego jednego chłopaka, który stawia opór. Podstępy i bezpośrednie próby podrywu przynoszą marne rezultaty, dopiero przynęta w postaci przedmiotu pozwalającego na spełnienie upragnionego celu umożliwia zbliżenie, ale jeżeli Ambroise chce zdobyć wymarzoną harfę, musi podjąć czterdzieści siedem wyzwań symbolizowanych przez czterdzieści siedem strun instrumentu.

Osoby zainteresowane numerologią nie powinny dopatrywać się ukrytych znaczeń - harfa po prostu ma akurat tyle strun (choć zdarzają się wersje o jedną krótsze) - ale tak zwany "anielski numer 47" symbolizuje sukcesy w osiąganiu założonych celów i zaspakajanie swoich ambicji, co pasuje do opisu głównego bohatera, który nie tylko ma precyzyjnie określone dążenia, z czasem okazuje się także, że na ich zrealizowanie pozostało mu mało czasu. Wiele o jego tożsamości dowiadujemy się z prostego, ale fabularnie uzasadnionego zabiegu narracyjnego - kiedy w niepowołane ręce trafia należący do niego plecak, a przeszukiwanie zawartości przypomina zaglądanie w głąb osobowości.

 

Partytura na harfę, książka Thomasa Mann i... O nie, mangi też czytasz - tak zmiennokształtna istota reaguje na ostatnie z odkryć, co może być prztyczkiem wymierzonym wszystkim tym osobom, którym nadal wydaje się, że manga nie jest pełnoprawnym komiksem o wysokich walorach artystycznych. Nie trzeba zresztą szczególnej przenikliwości, by zauważyć, że japoński komiks miał na Le Bouchera znaczący wpływ - od strony graficznej zdaje się, że zwłaszcza ten spod znaku josei, czyli tytułów skierowanych do pełnoletnich kobiet. Tego rodzaju mangi na ogół odznaczają się oszczędnymi środkami wyrazu, skromnymi tłami, regularnymi kształtami kadrów, nastawieniem przede wszystkim na unaocznianie stanów emocjonalnych za pomocą mimiki. Francuski autor przyjmuje także częsty w mangach niespieszny sposób prowadzenia akcji, stosuje krótkie odstępy czasowe pomiędzy poszczególnymi kadrami, co pozwala na dłuższe nasiąkanie nastrojem sceny. Jedyny moment, kiedy symetria zostaje porzucona, a spomiędzy linii dobiega nieco szaleństwa to występ orkiestry - ma mozaikową formę przemieszaną z kadrami unaoczniającymi fantazje.

Gwiazdą tomu jest jednak gwiazda świata przedstawionego - Francesca Forabosco, śpiewaczka operowa, stereotypowa primadonna i jedna z tożsamości zmiennokształtnego stworzenia. Pierwotnie miała służyć nakierowywaniu Ambroise'a na inne wcielenia, ale niespodziewanie okazuje się tym, które wzbudza największe zafascynowanie. Na "ofiarę" oddziałuje siłą charyzmy, na czytelników/czytelniczki groteską. Okazuje się bogaczką o dziwacznych fanaberiach, na przykład przebiera wyselekcjonowane osoby w jednolite stroje i maski, a następnie tworzy z nich żywe meble, ale to i tak subtelny kaprys w porównaniu z preferencjami innych przedstawicieli jej rasy, zdolnych chociażby do nakłaniania najprawdopodobniej w jakiś sposób szantażowanych osób do założenia wysokich kołnierzy i pełnienia funkcji pisuarów... W wizualnie najbardziej zaskakujących scenach przypomina to skrzyżowanie "Oczu szeroko zamkniętych" Stanleya Kubricka z "Towarzystwem" Briana Yuzny.

 

Relacja Francescy z Ambroisem to najciekawszy wątek "47 strun", przypomina przeciąganie liny. Kiedy on jej nie chce, ta wzmaga starania w osaczaniu go; kiedy już wyraża zainteresowanie, ona snuje ekscytujące wizje zdradzania siebie z sobą samą. Nigdy tak naprawdę nie chcą siebie nawzajem, ale nie mogą też wyzwolić się z tej dziwacznej relacji. W pewnym momencie Francesca przytacza anegdotę o człowieku zakochanym w górze - poświęcił mnóstwo czasu na przygotowania do jej podboju, na wpatrywanie się w upragniony szczyt i snucie marzeń. Kiedy jednak już go zdobył, rozglądał się przez chwilę po okolicy i w końcu wypatrzył kolejny szczyt wzbudzający jeszcze większy zachwyt. Ta metafora miłości doskonale oddaje panującą pomiędzy nimi dynamikę.

 

"47 strun" to trzeci - po "Dniach, których nie znamy" i "Pacjencie" - komiks Timothé Le Bouchera wydany w Polsce i kolejny dowód na to, że słusznie jest uznawany za jednego z najciekawszych współczesnych twórców europejskich. Ma wyrazisty, oryginalny styl; kontrastuje gęstą od zwrotów akcji i zaskoczeń fabułę z pogranicza świata rzeczywistego i subtelnych elementów nadnaturalnych z przejrzystą, skromną i skoncentrowaną na eksponowaniu stanów wewnętrznych głównych postaci formą. Z każdą kolejną publikacją zawiesza poprzeczkę coraz wyżej, a jeżeli wziąć pod uwagę to, że ma dopiero trzydzieści cztery lata, można się spodziewać jeszcze wielu wyjątkowych pomysłów.


47 strun
Tytuł oryginalny: 47 cordes
Polska, 2022
Non Stop Comics
Scenariusz: Timothé Le Boucher
Rysunki: Timothé Le Boucher



Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce