Rozmawiamy o wyjątkowym dorobku Chrisa Claremonta, który opiekował się X-Men przez siedemnaście lat; o umiejętnym ukazaniu przytłaczającej wagą masakry w realiach, w których niemożliwe było pokazywanie w komiksie krwi; o stworzeniu paranoicznego nastroju porównywalnego do dwóch ostatnich części "Halloween" Davida Gordona Greena; a także o zaskakująco zabawnym pojedynku Daredevila z Sabertoothem i o urokliwej modzie z lat 80.