Opowiadamy o krótkometrażowym "Laura Hasn't Slept" - swoistym prequelu "Uśmiechnij się", który otrzymał Nagrodę Specjalną podczas filmowej edycji festiwalu SXSW; o historii samego uśmiechu, który w obecnej formie rozróżniany jest dopiero od XIII wieku; o warunkowaniu publiczności, której nawet niewinnie wyglądający uśmieszek ma się w trakcie seansu kojarzyć jednoznacznie negatywnie; o tym, kiedy jump scare dobrze wypełnia swoje zadanie; o nieco zbyt grubo ciosanej metaforze, jaką "Uśmiechnij się" próbuje być; a także o wyraźnych inspiracjach "Ring" Hideo Nakaty i przede wszystkim "Coś za mną chodzi" Davida Roberta Mitchella.