Devilman, tom 2. Każdy, kto nie jest zadowolony, musi umrzeć

Pierwszy tom "Devilmana" był mangą bezpardonową, śmiałą nawet jak na dzisiejsze standardy, a jednocześnie mimo upływu połowy wieku od pierwotnej publikacji, zaskakująco aktualną, bezbłędnie wytykającą ludzkie przywary, namiętności i żądze. Zawartość drugiego tomu jest podobna, ale podniesiona do dziesiątej potęgi, ukazuje przemoc w wyjątkowo dosadny sposób, ale nie w celach rozrywkowych, lecz jako swoistą przestrogę, w której skuteczność powątpiewa nawet sam autor. Więcej dowiecie się z kolejnego odcinka podcastu Nightslime.

Podziel się

Rozmawiamy o nihilistycznym tonie mangi, ukazaniu degrengolady nastawianego przeciwko sobie społeczeństwa i okrucieństwach wojny; o kolejnej po rasizmie, seksizmie czy szowinizmie sposobności, z jakiej ludzkość korzysta, by podzielić się na walczące frakcje, wyrażonej w zdaniu: "Każdy, kto nie jest zadowolony, musi umrzeć"; o rozdziałach wydanych oryginalnie pod szyldem "Shin Devilman" ("Devilman: Time Travelers"), gdzie główni bohaterowie spotykają historyczne postacie i o rozdziale, który nie został w Polsce opublikowany - z udziałem Adolfa Hitlera; o nietypowym sposobie aranżowania akcji w wykonaniu Go Nagaia i o tym, że chcielibyśmy jego mang zobaczyć w Polsce więcej.