Obraz artykułu Teksańska masakra piłą mechaniczną. Leatherface kontra millenialsi

Teksańska masakra piłą mechaniczną. Leatherface kontra millenialsi

Requel to w ostatnich latach jedno z najpopularniejszych zjawisk w filmie grozy, połączenie remake'u z sequelem, najczęściej bezpośrednia kontynuacja pierwszej części z udziałem kilku powracających po latach bohaterów i kilku nowych postaci. Sprawdziło się to znakomicie przy "Halloween" Davida Gordona Greena i przy najnowszych "Krzyku", ale czy pomogło również wyjątkowo pechowemu Leatherface'owi? O tym rozmawiamy w kolejnym odcinku podcastu Nightslime.

Losy "Teksańskiej masakry..." są burzliwe, pełne dziwacznych sequeli i rebootów, w których jedne z pierwszych ról odgrywali między innymi Viggo Mortensen, Matthew McConaughey czy Renée Zellweger. Żaden z tych filmów nie potrafił oddać realistycznej brutalności pierwowzoru z 1974 roku, ale David Blue Garcia w najświeższej próbie odratowania serii zdołał przynajmniej ponownie ukazać Leatherface'a jako przerażające, potężne monstrum. Może bardziej podobne do wcielenia z gry "Mortal Kombat X" niż do znanego z klasyku Tobe'a Hoopera, ale nadal wzbudzające strach.

 

Rozmawiamy o tym, czy requelowa magia jest już na wyczerpaniu i przemienia się w kolejną kliszę gatunkową; o Edzie Geinie - prawdziwym seryjnym mordercy, na którym postać Leatherface'a była wzorowana; o stereotypowych millenialsach, które potrafią być bardziej irytujące od stereotypowych nastolatków ze slasherów z lat 80., a także o brutalnej scenie w autobusie, która z miejsca stała się kultowa.

 



Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce