Jim Starlin (niedawno można było zmierzyć się z jego wyjątkową wizją Mrocznego Rycerza w "Batman. Sekta", a na koncie ma również space opery Marvela - "Wojnę Nieskończoności" i "Rękawicę Nieskończoności") oraz Mike Mignola (twórca "Hellboya") to nietypowy duet - pierwszy z nich w momencie premiery "Kosmicznej Odysei" był już doskonale znanym twórcą, który chciał oddać hołd dziełom Jacka Kirby'ego, drugi stawiał dopiero pierwsze kroki i wypracowywał sobie styl, z którego dzisiaj słynie.
Rozmawiamy o tych dwóch tytanach komiksu i ich pełnym akcji cross-overze z udziałem Ligi Sprawiedliwości, Nowych Bogów oraz tajemniczego Antyżycia; o rozwiązaniach dialogowych czy narracyjnych, które mogły zostać zaakceptowane tylko w latach 80.; ale również o znacznie bardziej poważniejszym wątku dotykającym tematu popychających do samobójstwa wyrzutów sumienia i o tym, czy dzisiaj po "Kosmiczną Odyseję" sięgną wyłącznie osoby z sentymentem spoglądające w przeszłość, czy również nowi czytelnicy mogą znaleźć tutaj coś dla siebie.