Perspektywy mamy bardzo odmienne, bo jeden z nas wychował się na "Critters", a drugi po raz pierwszy obejrzał klasyk Stephena Herka (znanego także ze "Wspaniałej przygoda Billa i Teda") dopiero dzień przed nagraniem podcastu. Opowiadamy o zakulisowych ciekawostkach, o dziwnej więzi pomiędzy crittami z filmem "Titanic", a także o chwilowej popularności słodko-mrocznych stworzonek łączących kino familijne z horrorem w latach 80., trendzie zapoczątkowanym przez "Gremliny", a poza "Critters", kontynuowanym również w "Ghoulies", "Munchies", "Hobgoblin" czy "Troll".