Biografie różnorakich twórców to gatunek, który cieszy się sporą popularnością wśród komiksowej braci. Nic w tym dziwnego, bo to medium, które pozwala wykorzystać swoje nieskończone możliwości do oddania specyfiki zarówno czyjegoś życia, jak i twórczości. Także na naszym rynku dość często pojawiają się nowe albumy poświęcone losom konkretnych twórców. Wystarczy wspomnieć choćby opowiadającego o Jamesie Joysie "Dublińczyka" Alfonso Zapico, czy niesamowitego "Belmera" autorstwa Marka Turka. To tego grona dołączył właśnie wydany przez Non Stop Comics "Pijak", który w dość unikatowy sposób przedstawia nam losy niemieckiego pisarza, Hansa Fallady.
Już w warstwie fabularnej "Pijak" jawi się jako komiks bardzo nietypowy. Narracja przebiega tutaj wielowątkowo - w jednym z nich obserwujemy historię alkoholowo-narkotycznego upadku samego Fallady. Drugi zaś dotyczy bohatera pisanej przez niego książki, zatytułowanej właśnie "Pijak" opowiadającej o uzależnieniu, które właściwie błyskawicznie zmienia dość zamożnego właściciela niewielkiej firmy w degenerata myślącego tylko o tym, aby ponownie się odurzyć. Te dwie warstwy przenikają siebie nawzajem i w pewnym momencie nie możemy być już pewni, co jest właściwie fragmentem prawdziwego życia pisarza, a co należy do wymyślonej przez niego fikcji. Nie dość tego - warstwa tekstowa komiksu składa się z cytatów z powieści oraz listów i pamiętników samego Fallady. W ten sposób dostajemy dostęp do dzieła, które nie tylko opowiada nam o czyimś życiu, ale także podejmuje ciekawą dyskusję z samą formą takiej odmiany literackiej.
Wielopoziomowa fabuła "Pijaka" okazuje się dość blada, gdy porównać ją ze stroną graficzną, w której dzieją się prawdziwe cuda i niesamowitości. Na pierwszy rzut oka ten komiks może wydać się narysowany dość prosto - wręcz konturowo nakreślone postacie i dość ograniczona paleta użytych barw. Jednak to sprytny zabieg mający na celu uwypuklenie ekspresjonistycznego charakteru całości. Kiedy w pozbawionej większych szczegółów twarzy, jeden z nich zaczyna groteskowo dominować, to efekt jest naprawdę piorunujący. A to tylko sami bohaterowie, w otoczeniu też dzieje się sporo ciekawego. To wszystko w pewnym momencie zaczyna przytłaczać czytelnika, a nawet wprowadzać go w poczucie dyskomfortu. Co oczywiście świetnie oddaje coraz bardziej duszny i niesmaczny charakter o kompletnym stoczeniu się na alkoholowe i narkotyczne dno. Dawno nie miałem w ręku albumu, którego rysunki tak dobrze oddawałyby emocje targające głównym bohaterem.
"Pijak" to jeden z bardziej intrygujących komiksów, które czytałem w tym roku. Nie jest to na pewno lektura łatwa, ale to chyba nie powinno dziwić skoro mowa o historii człowieka pozbawiającego się resztek godności tylko po to, aby ponownie zanurzyć się w alkoholowej malignie. Polecam skorzystać z tego zaproszenia do zajrzenia w głąb targanej wszelkimi demonami duszy niemieckiego pisarza. Takie komiksowe przeżycia nie zdarzają się za często.
Pijak
Tytuł oryginalny: Der Trinker
Polska, 2018
Non Stop Comics
Scenariusz: Hans Fallada, Jakob Hinrichs
Rysunki: Jakob Hinrichs