Obraz artykułu Wypaczona. Komiks może być przerażający

Wypaczona. Komiks może być przerażający

93%

Nie łatwo zdefiniować horror. W powszechnym rozumieniu powinien po prostu straszyć, ale czy faktycznie jest to składnik niezbędny? "Uciekaj!", "Babadook" albo "Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii" dowodzą, że niekoniecznie. Znacznie istotniejszym elementem jest nastrój, a jeżeli rozszerzymy zagadnienie o komiks, to problem staje się jeszcze bardziej skomplikowany, no bo czy kartka papieru może przestraszyć? Otóż może.

Czytałem wiele komiksowych horrorów i zawsze opierały się albo na tajemniczej/ponurej atmosferze, albo na krwawych/okrutnych scenach. Niewątpliwie pasuje to do charakteru gatunku, ale czy wzbudza dreszcz, niepokój, czy nocne wyjście do toalety staje się chociaż odrobinę trudniejsze? Na każde z tych pytań musiałbym odpowiedzieć przecząco, gdyby nie nie to, że niedawno wpadło w moje ręce opasłe tomisko "Wypaczonej".

 

Sprecyzowanie, czy horror faktycznie jest straszny wiąże się z jeszcze jedna trudnością - wszyscy boimy się czegoś innego. Jednym wystarczy realistycznie wyglądający pająk-zabójca, na innych wrażenie zrobi zamaskowany psychopata, dla mnie z kolei doświadczeniem przełomowym okazał się seans japońskiego "Ring", czego efektem było kilka tygodni nerwowego oglądania się za siebie, unikania spojrzeń wycelowanych w wyłączony telewizor i zautomatyzowany niepokój na widok kobiet przypominających yūrei (czyli w dużym skrócie japońskich duchów o aparycji zbliżonej do Sadako Yamamury). Tytułowa bohaterka "Wypaczonej" nie jest wprawdzie dokładnym odbiciem tego rodzaju postaci, ale od pierwszych stron skutecznie przywołuje to specyficzne napięcie wywoływane grozą o bardzo przyziemnym charakterze. Takim, który nie potrzebuje wybujałej fantazji, aby narzucić bezwiedne wyobrażanie sobie siebie samego w roli ofiary.

Fragment komiksu "Wypaczona".

Realizm wzmacniają postacie świadome potencjalnych niebezpieczeństw ukrytych w ewidentnie podejrzanych sytuacjach. W świecie stworzonym przez Ryou Haruto nie ma typowej dla wielu filmowych horrorów naiwności, nie ma nastolatków, które wręcz wpychają się pod ostrze oprawcy. Kazuki na widok tajemniczej dziewczyny natychmiast zaczyna odczuwać niepokój, myśli: Może być niebezpieczna i kiedy tylko zostaje przez nią zagadnięty, przyśpiesza kroku i ucieka do domu. Zachowuje się tak, jak zachowałaby się większość z nas. Ciekawym zabiegiem jest także podejmowanie prób ograbiania tajemniczej morderczyni z zazwyczaj immanentnej dla takich postaci bezpodstawnej umiejętności do generowania strachu. Złoczyńca na ogół już samą obecnością sieje grozę, ale nie tutaj. W "Wypaczonej" często dochodzi do konfrontacji, raz nawet rolę na kilka kadrów odwracają się - ofiara wymierza policzek swojemu przyszłemu katowi i nazywa go zwykłym stalkerem. To zabiegi tak proste i tak efektowne, że aż ciśnie się na myśl ostatnio bardzo popularny cytat - Złote, a skromne.

Fragment komiksu "Wypaczona".

Haruto odkrywa kolejne rozdziały mangi ze sprawnością przypominającą Wesa Cravena i jego w pełni świadomy schematów kina grozy "Krzyk". Wielokrotnie zostajemy nabrani przez autora, poprowadzeni za kliszą, której finał zdaje się być oczywisty i zmyleni świetnymi zwrotami akcji. Więcej zdradzić nie mogę, bo zepsułbym całą przyjemność ze zgłębiania kolejnych stron "Wypaczonej", dodam tylko tyle, że nie ma tu jednej konwencji dokonywania zbrodni, co również stanowi rzadkość w horrorowym medium. Przeważnie zabójca ma swój styl - na przykład Sadako cechuje powściągliwość i przechodzenie do konkretów poza kadrem, ale już Jason Voorhees czy Michael Myers nie mają przed widzami żadnych tajemnic. Haruto nie stworzył jednolitego modus operandi dla swojej bohaterki, dzięki czemu bije od niej autentyczne szaleństwo i jedyne, czego można żałować to brak kolejnych tomów.

 

"Wypaczona" to jeden z najlepszych komiksowych horrorów, jakie trzymałem w dłoniach. Nawet jeżeli nie lubicie mangi, ale lubicie się bać, powinniście sięgnąć po ten tytuł jako dobitny dowód na to, że papier może być przerażający.


Wypaczona

Tytuł oryginalny: Ibitsu

Polska, 2018

Waneko

Scenariusz: Ryou Haruto

Rysunki: Ryou Haruto


Fragment komiksu "Wypaczona".

Oddaj swój głos:


Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce