Serial "Rick i Morty" to kreskówkowy fenomen, który dość mocno polaryzuje odbiorców. Zazwyczaj są oni zachwyceni absurdem i bezpośredniością serialu Dana Harmona albo uznają go ohydny, skierowany do tak zwanych "edgelordów". W tej kwestii łatwo odnaleźć analogię do innej animacji z często ordynarnym humorem i niezbyt piękną stroną wizualną, czyli do "Miasteczka South Park". Można spokojnie stwierdzić, że serial o pierdołowatym nastolatku podróżującym po kosmosie i innych wymiarach ze swoim zapijaczonym dziadkiem-geniuszem zdobył już status kultowego, a przecież doczekał się dopiero trzech sezonów. Nic więc dziwnego w tym, że postanowiono tę popularność przenieść na inne media, między innymi na serię komiksową, której pierwszy tom został właśnie wydany w Polsce przez wydawnictwo Egmont.
Powinno to być oczywiste, ale widziałem już kilka pytań na ten temat, więc warto to jasno napisać - historie zawarte w komiksie to zupełnie nowe fabuły, a nie adaptacje odcinków serialu. Przynajmniej w kwestii pomysłów spokojnie mogłyby stanowić jakieś niewykorzystane scenariusz. W pierwszym numerze "Rick i Morty" wykorzystują technologię do zdobycia fortuny na międzyplanetarnej giełdzie, co wzbudza uwagę czasowej policji. Trafiają też do kosmicznego więzienia i świata, w którym szalony naukowiec czerpie zyski z niewolnictwa - ot, typowe dla tej dwójki przygody. Jednak trudno pozbyć się wrażenia, że wszystko to pisane jest z mniejszym polotem niż ma to miejsce w serialu. Może to kwestia tego, że specyficzny, oparty na słowotoku humor trudny jest do przeniesienia na papier? Zamiast tego, scenariusz stawia na liczne gierki i zabawy słowne, co ma swój urok i bywa naprawdę zabawne, ale nie nadrabia w pełni sporego spadku dynamiki akcji.
Oryginalnego "Ricka i Morty'ego" nawet przy najlepszych chęciach trudno nazwać animacją ładną albo chociaż przyjemną dla oka. Jednak ta swoista antyestetyka została wykorzystana świadomie i wpisuje się w charakter serii. Podobnie sprawa ma się z rysunkami w komiksie - na pierwszy rzut oka kreska sprawia wrażenie niedbałej i zrobionej od niechcenia, ale w ten właśnie sposób koresponduje ze swoim pierwowzorem. To zresztą pewien problem tego typu wytworów - nie sposób wymagać od nich niczego więcej, niż w miarę wiernego odwzorowania tego, co znamy już z oryginalnego medium. Trochę szkoda, ale naprawdę nie ma potrzeby na zmianę tego stanu rzeczy.
Komiksowa wersja przygód Ricka i Morty'ego to pozycja skierowana dla fanów stęsknionych za tym duetem. Dla ludzi nieobeznanych z animowanym oryginałem całość będzie raczej niezrozumiała i niezbyt strawna. Jednak także fani nie powinni spodziewać się tego samego poziomu, komiks jest tworem wyraźnie wtórnym, ale jako rozrywka dla lubiących ten typ humoru powinien sprawdzić się całkiem dobrze. Nic specjalnego, ale też nie szkoda spędzonego nad nim czasu.
Rick i Morty
Tytuł oryginalny: Rick and Morty
Polska, 2018
Egmont
Scenariusz: Zac Gorman
Rysunki: CJ Cannon, Marc Ellerby