Obraz artykułu Blaenavon: Nie publikuję zdjęć, na których biorę kąpiel

Blaenavon: Nie publikuję zdjęć, na których biorę kąpiel

Blaenavon, w składzie Ben, Frank i Harris, wystąpili w Polsce na Soundrive Festival w 2014 roku. Przez te kilka lat sporo się u nich zmieniło, bo w kwietniu 2017 roku w końcu wydali swój debiutancki album - "That's Your Lot". Kawałki z tej płyty mogliśmy usłyszeć na jednym z ich koncertów, który odbył się w Pradze, gdzie wystąpili razem z zespołem Sundara Karma.

Barbara Skrodzka: Graliście w Polsce kilka lat temu na Soundrive Festival. Dobrze się bawiliście?

Ben Gregory: Tak, to było niesamowite. Nasza trójka zagrała na festiwalu, który odbywał się w czymś w rodzaj powierzchni magazynowej. Zerwałem trzy struny gitarowe, więc skróciliśmy nasz program i właśnie na tych trzech najwyższych strunach zagraliśmy piosenkę "Prague". Było całkiem zabawnie. Slaves również byli bardzo dobrzy.

 

Frank Wright: Było bardzo gorąco. To było niesamowite!

 

Czy zamierzacie zagrać ponownie w Polsce, może w 2018 roku?

BG: Nie wiem. Mam nadzieję. Rozmawialiśmy o tym wcześniej. Chciałbym wrócić do Polski.

 

Zagraliście wiele koncertów z Sundara Karma również podczas ich wiosennej trasy. Wygląda na to, że lubicie się, skoro ponownie was zaprosili.

BG: Tak. Znamy sporo zespołów z Wielkiej Brytanii, Sundara Karma jest jednym z tych, z którymi dobrze się dogadujemy i lubimy wzajemnie swoją muzykę. Również fani wydają się lubić oba zespoły, więc jest to całkiem miłe, zwłaszcza w Europie.

Wydaliście w 2017 roku album. Czy piszecie materiał na kolejny?

BG: Tak, jest sporo nowych utworów. Niektóre z nich są bardziej popowe, inne mgliste i w pewnym sensie piękniejsze. Lepsze są też teksty, bo spędziłem nad nimi trochę więcej czasu. Jest w tym więcej songwritingu i mniej indie niż na ostatnim albumie. Nie mogę się doczekać, żeby podsłuchać efekt. Obecnie są to tylko demówki. Nie wiemy, jak to będzie wyglądać, gdy zagramy je jako zespół.

 

Czy próbowaliście zagrać coś na żywo?

BG: Zagraliśmy jedną piosenkę na żywo w Wielkiej Brytanii. Wszystko wyszło w porządku, ale wymaga to jeszcze dużo czasu.

 

Ben, jesteś także modelem. Co sądzisz o celebrytach w Wielkiej Brytanii, nie sądzisz, że wszyscy starają się wyglądać tak samo?

BG: Myślę, że moda na to, co piękne zmienia się dość dramatycznie i całkiem wyraźnie w każdej epoce. Zwłaszcza aktorki mają specyficzny wygląd, który widać u każdego, kto jest sławny. Obok siebie wyglądają bardzo podobnie. Trochę szkoda, że młodzi ludzie widzą jedną konkretną rzecz, którą uważa się za piękną, gonią za nią i próbują kopiować. To chyba wstyd.

 

Frank, zajmujesz się fotografią. Czy robisz to także teraz, czy próbujesz poprawić swoje zdolności?

FW: Tak, zawsze staram się być lepszy. Tego popołudnia odbyliśmy fotograficzną podróż po Pradze.

Widziałam, że robisz portrety.

FW: Głównie twarze ludzi. W czerni i bieli.

 

Co najbardziej fascynuje cię w robieniu portretów?

FW: Wspomnienia i próba wywołania uśmiechu, ponieważ staram się robić zdjęcia, na których ludzie się prawdziwie śmieją, by później poczuli to, co w nich widzę. To dla mnie najlepsze.

 

To także naprawdę dobry sposób na zbieranie wspomnień.

FW: Tak i niezły sposób na dokumentowanie wszystkich ludzi, których spotykam i wszystkich moich przyjaciół.

 

BG: Teraz wszyscy robią zdjęcia komórkami, ja nie mam dobrego aparatu, więc zdjęcia nie znaczą dla mnie wiele. Robię miliony za jednym razem i nawet nie wracam do nich, fajnie więc, kiedy chłopaki mają te "specjalne" aparaty i zbierają nimi miłe wspomnienia, gdziekolwiek się tylko udamy.

Blaenavon, zdjęcie portretowe.

Czy spędzacie dużo czasu na prowadzeniu swoich mediów społecznościowych?

BG: Tak, ja je prowadzę. Spędzam nad tym dużo czasu. Staram się, żeby rzeczy wyglądały ładnie. Zwykle opieram się na zdjęciach, które robią inni fani, a w Europie jest wielu bardzo dobrych, młodych fotografów. Widziałem trochę dobrych zdjęć. Lubię też nagrywać akustyczne wideo na facebooku i próbuję połączyć się ze wszystkimi fanami na twitterze, pokazać im, że jestem prawdziwym człowiekiem. To zabawne. Twitter jest w tej chwili całkiem zabawny. Kiedyś nienawidziłem go, ale teraz lubię.

 

To ciekawe, ponieważ dużo osób nie lubi dzielić się swoimi zdjęciami i robią to tylko dlatego, bo muszą.

BG: Wydaje mi się, że kiedy oddzielisz to, kim jesteś naprawdę od obrazu zespołu, w którym się pojawiasz, wtedy zostaje odpowiednia ilość ciebie, jaką możesz pokazać innym. Wtedy wszystko jest w porządku i czujemy się dobrze, a ludziom podoba się to, co robimy. Ja nie publikuję zdjęć, na których biorę kąpiel. Czasami jest to zabawne. Zawsze musisz wybrać, ile siebie pokazujesz światu. Czasami moja dziewczyna zamieszcza moje zdjęcia, gdy śpię, których naprawdę nie lubię.

 

Sundara Karma nosi na scenie wymyślne ubrania, a Oscar Pollock powiedział, że to dla niego rodzaj aktorstwa, ponieważ musi być kimś innym. Czy macie podobne odczucia?

BG: Rozumiem to. To rodzaj bycia wersją samego siebie. Naprawdę dobrze jest to robić, ponieważ czasami wchodzę na scenę i nie czuję się jak frontman lub showman, ale wiem, że to mnie gdzieś prowadzi. Mam konkretne rzeczy do przemyślenia, spróbowania, by móc wydobyć postać na zewnątrz. Każdy koncert jest jedyny w swoim rodzaju. Możesz mieć dwadzieścia koncertów, ale w Pradze zobaczysz nas tylko raz, więc nie możemy nikogo zawieść. Musisz być frontmanem. Gdy poczujesz klimat, w którym jest ci komfortowo, koncert będzie lepszy dla ciebie i wszystkich uczestników. To rodzaj gry aktorskiej, ale trochę powiększa postać, którą chcesz pokazać. Jest jak prawdziwa wersja nas samych.

 

FW: Tak samo jest ze wszystkim, na scenie trzeba być wyrazistym.

Czasem chcę miło spędzić czas i robić szalone rzeczy, być idiotą, bez poczucia, że ktoś zrobi mi zdjęcie lub filmik, który wyląduje w internecie.

Ben Gregory

Kilka tygodni temu robot otrzymał obywatelstwo. Co myślicie o sztucznej inteligencji?

BG: Bardzo nie lubię tych rzeczy. Wszystko, co robimy, jest prawdopodobnie nagrywane przez kogoś. To nie jest sztuczna inteligencja, ale to właśnie sprawia, że naprawdę się boję i naprawdę denerwuję. Dobrze jest, jeśli wykorzystujemy sztuczną inteligencję, żeby pomóc starszym ludziom, ułatwić im życie, ale czasami jest to naprawdę bez sensu. Wykorzystujemy maszyny do wykonywania zadań ludzi. Czasem ludzie mogą zrobić coś lepiej niż maszyny, a przy tym mieć pracę. Na lotnisku mamy maszyny paszportowe, które nie działają.

 

Harris McMillan: Naprawdę czuję się nieswojo, kiedy siedzę na plaży i próbuję miło spędzić czas, a słyszę drona lecącego nade mną, który powoli się obniża. Potem patrzę w prawo i jakiś facet siedzi obok z kontrolerem. Naprawdę nie lubię tego. Zawsze byłem bardzo przywiązany do przeszłości.

 

BG: Nienawidzę tego. Czasem chcę miło spędzić czas i robić szalone rzeczy, być idiotą, bez poczucia, że ktoś zrobi mi zdjęcie lub filmik, który wyląduje w internecie. Nie rozumiem tego. Idę na imprezę z przyjaciółmi i zawsze ktoś nas nagrywa. Chcę po prostu zapomnieć o tym, nie martwić się i miło spędzić czas z moimi przyjaciółmi.

Gdybyście mogli obserwować jedną chwilę w historii ludzkości, co by to było?

BG: Budowanie piramid lub upadek Muru Berlińskiego. Oba oparte są na architekturze.

 

Interesujesz się architekturą?

BG: Nie, to dziwny zbieg okoliczności. Interesują mnie Wschodnie Niemcy.

 

FW: Ja prawdopodobnie chciałbym obserwować moment w bardzo niedalekiej przyszłości, w którym sztuczna inteligencja nas ogarnie i pokona, i roboty, które będą służyć, ale nie ludziom.

 

HM: Chciałbym być na jednym ze statków w 1800 roku, który odkrył nowe ziemie. Chciałbym być jednym z pierwszych poszukiwaczy.

 

BG: Chciałbym podkreślić, że nie chcę widzieć budowy piramid, w tym sensie, że nie chcę być świadkiem okropnego niewolnictwa, nie chcę patrzeć na to, jak się wszyscy męczą, to nie jest powód, o którym myślałem. Chcę zobaczyć, czy byli tam kosmici.

 

Jak długo chcecie tworzyć muzykę? Aż do śmierci?

BG: Nie ma mowy, abym mógł istnieć na tym świecie bez pisania muzyki. Pewnego dnia będę bardzo starym mężczyzną, wyciągnę struny do gitary i zaśpiewam ostatnimi resztkami falsetu.


Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce