Mlody Korden x Cygan9: Nie mamy z tym problemu, że ludzie najpierw patrzą na wiek Cygana

Jarosław Kowal: Kiedy puszczałem waszą muzykę znajomym, niemal za każdy razem najpierw pytali, na ile to, co robicie jest na serio, a na ile to ironia i żart, oczywiście przede wszystkim w kontekście wieku Cygana i tekstów zawierających wiele niecenzuralnych słów. Przekierowuję więc to pytanie do was.

Młody Korden: Niektóre numery są dla nas ważne i robimy je całkiem na serio, a przy niektórych odpalamy sobie po prostu jakiś bicik, który ktoś nam podesłał albo który znaleźliśmy na necie, Cygan uwalnia natłok swoich myśli i nawija wszystko, co mu w głowie siedzi.

Mieliście już z tego powodu kłopoty? Ktoś wytykał, że dwunastolatek nie powinien używać takiego języka albo nie powinien rapować na przykład o "sześćdziesionach"?

Cygan9: Jest z tym bardzo różnie. Tacy ludzie na pewno się zdarzają, ale jedni piszą, że za dużo przeklinam, a inni, że przeciwnie - dla nich jest zajebiście.

Młody Korden: Są dwie grupy słuchaczy - jedni tylko czekają, aż Cygan znowu przeklnie w jakimś nowym numerze, to są ich ulubione momenty; a drudzy twierdzą, że takie słowa są tam zupełnie niepotrzebne. Gdyby spojrzeć na to bardziej ogólnie, to wydaje mi się, że większość osób czeka jednak na tego Cygana, który nie przebiera w słowach. Zresztą nawet za bardzo tych wszystkich komentarzy nie czytamy. Wrzucamy kawałek do internetu i tyle, leci w świat.

Cygan9: Ja się tym w ogóle nie przejmuję, mam w to wywalone. Jak ktoś ma problem z tym, co robię, to jego sprawa.

Wyznaczyliście sobie granice tego, o czym chcecie rapować, a jakich tematów nie podejmujecie?
Młody Korden: Raczej nie mamy takich tematów, które z góry wykluczamy. Jesteśmy na wszystko otwarci, ale na pewno za każdym razem musimy przemyśleć, co dokładnie chcemy przekazać. Spotykamy się, rozmawiamy o tym, na jaki rodzaj piosenki mamy akurat ochotę i tak to mniej więcej wygląda. Wiadomo, że jak nagrywamy na mocniejszych bitach, to bardziej skupiamy się na tekstach, ale jak trafiamy na bardziej trapowe bity typu na przykład no melody, to wtedy robi się kawałek bardziej pod imprezkę.

Domyślam się, że nie brakuje krytyki ze strony truskulowców.
Młody Korden: Bardzo rzadko spotykamy się ze starszą, truskulową grupą odbiorców. Na pewno niektóre z naszych utworów są dla niej kontrowersyjne, ale nie mamy na to wpływu i nie zwracamy na to uwagi.

A jak na waszą twórczość reaguje rodzina?
Cygan9: Rodzina raczej jara się tym, co robimy. Chcą nawet przyjeżdżać na koncerty. Jest dripowo, wszyscy się cieszą tym, co robimy.

Młody Korden: Wiele też zależy od poszczególnych numerów. Jak jest coś bardziej kontrowersyjnego, mocniejszego, to opinie potrafią być mieszane, ale na ogół wszystko jest w porządku.

Frustruje to was, że często bywacie postrzegani właśnie przez pryzmat wieku Cygana, że pojawiają się komentarze pokroju: Wszystko się skończy, kiedy przejdzie mutację? To trochę dyskredytuje to, co robicie od strony muzycznej i przede wszystkim umniejsza wkład Kordena.
Cygan9: O mutacji jeszcze w ogóle nie myślimy. Będziemy się o to martwić, kiedy będzie już po niej. Na razie po prostu nagrywamy tak, jak jest, a z czasem na pewno coś wymyślimy.

Młody Korden: Nawet jak Cygan będzie miał mutację czy będzie już po mutacji, to prawdziwi fani dalej będą tego słuchali. Wiadomo, że większość osób w pierwszej kolejności patrzy na jego wiek, bierzemy to pod uwagę i liczymy się z tym. Cygan to młody człowiek i jak na swój wiek bardzo popularny. Nie ma drugiej takiej osoby w Polsce, więc uznajemy to za oczywiste, że uwaga jest skupiona na nim. Dla mnie to żaden problem. Wszystko robimy na zajawce, żaden z nas nie wywyższa się i nie zwraca uwagi na to, komu więcej osób kibicuje. Po prostu siadamy do mikrofonów i mamy fun, kiedy robimy kawałki. Jeden nam wyjdzie lepiej, inny gorzej, ale zawsze tak samo się tym jaramy.

Większość podkładów konstruujecie na bazie trapu, ale macie też wiele odlotów w kierunku hyperpopu - te dwa kierunki faktycznie są wam najbliższe?

Młody Korden: Z trapem mieliśmy do czynienia od samego początku, hyperpopu trochę też liznęliśmy, ale nie za dużo. Większość tych numerów powstało na Uzi type bitach, ale miks jest bardziej hyperpopowy, są w nim glitche i tak dalej, więc pewnie stąd biorą się takie skojarzenia. Na co dzień hyperpopu raczej nie słuchamy, bliżej nam do amerykańskiego podziemia, z tym jesteśmy na Soundcloudzie na bieżąco. Z polskich rzeczy słucham tylko Chcebycnexta [alter ego Młodego Kordena].

W tekstach często odnosicie się z kolei do popkultury, szczególnie japońskiej, np. do Super Mario Bros., Hello Kitty czy Pokemonów. To coś, na co poza muzyką poświęcacie wiele czasu?
Młody Korden: Japońską kulturę od zawsze mamy w sercach. Dążymy do tego, żeby kiedyś jakiś klip nagrać w Tokio. Duży wpływ ma na mnie japońska motoryzacja, interesuję się nią od dłuższego czasu - to jest naprawdę coś.

Cygan9: Japonia jest git, bardzo lubię japońskie furki i te wszystkie dripowe znaczki.

Kilka z waszych kawałków i na YouTubie, i na Spotify ma już powyżej miliona wyświetleń, co oznacza, że grupa waszych odbiorców jest dosyć duża, ale właściwie wszystkie portale omijają was szerokim łukiem. Z czego to według was wynika?
Młody Korden: Nie wiem. Może to kwestia wieku Cygana? Może nie chcą pisać o tak młodym artyście? Nie mam pojęcia, ale też nie zagłębiamy się w to szczególnie i nie śledzimy żadnych portali.

Zależy wam na przebiciu tej bańki i dostaniu się do mediów albo do dużej wytwórni czy odpowiada wam działanie w niszy?
Młody Korden: Underground jest okej, ale jednak trzeba pchać się wyżej. To tylko kwestia czasu i na pewno uda się nam przebić. Mieliśmy teraz sporą przerwę w nagrywaniu, nie robiliśmy nowych numerów, dopiero wracamy do bardziej regularnego działania i zobaczymy, jak to pójdzie. Kilka nowych tracków mamy już nagranych. Wiadomo, że gdyby pojawił się ktoś z dużej wytwórni, to nie odmówilibyśmy, ale na pewno musielibyśmy przejrzeć kontrakt i przemyśleć to.

Dwa najbardziej oczywiste działania, jakie możecie teraz podjąć to nagranie albumu i granie koncertów. Zacznijmy od pierwszego - materiału macie dużo, myśleliście o zebraniu go albo może nagraniu czegoś zupełnie nowego w dłuższej formie czy wolicie pojedyncze single, które co miesiąc-dwa będą o was przypominały?
Młody Korden: Myślę, że jak powrzucamy teraz trochę singli, to zainteresowanie zrobi się większe, bo to są serio mocne kawałki i wtedy pewnie będzie szansa na to, że zrobimy jakąś krótką EP-kę. Na album to jeszcze nie jest dobra pora. Na pewno będziemy na takie wydawnictwo zbierać tylko nowe rzeczy, starych już raczej nie ruszamy.

Koncertów macie za sobą kilka, Soundrive będzie chyba pierwszym festiwalem, domyślam się, że może być wiele przeszkód, chociażby szkoła, ale czy macie już plany na kolejne występy?
Cygan9: Planujemy koncerty, ale czujemy, że teraz nie jest odpowiednia pora na nic większego. Teraz trzeba nagrywać coraz więcej nut, skupić się na muzyce i dopiero później myśleć o trasie.

Jak się mają wasze występy do tego, co nagrywacie? Celujecie w jak najwierniejsze odzwierciedlanie tych kawałków czy dodajecie elementy improwizowane?

Cygan9: Gramy na dripie, stary. Dajemy sto procent siebie i robimy na scenie największy drip.

Młody Korden: Żeby porównać, czym różnimy się na koncercie od kawałków z internetu, trzeba po prostu przyjść i posłuchać. Myślę, że na trapowych kawałkach nawijamy mniej więcej tak, jak na trackach, ale rożnie to bywa.

Założycie profil na Facebooku czy nic ta platforma nie ma wam do zaoferowania?
Młody Korden: Nie mam Facebooka już od dwóch lat, dla mnie jest całkowicie martwy i to już od dawna.

Cygan9: U mnie tak samo, używam tylko Instagrama.