Obraz artykułu The Murder Capital: Nastolatki chcą wyrazić swoją indywidualność

The Murder Capital: Nastolatki chcą wyrazić swoją indywidualność

The Murder Capital to jeden z najciekawszych zespołów na współczesnej scenie post-punkowej. W sierpniu wydali debiutancki album, "When I Have Fears", a pod koniec stycznia po raz pierwszy przyjadą do Polski. Członkowie zespołu są nieco niedostępni i zdystansowani, ale wyróżnia ich niesamowita wrażliwość i czuć, że wszystko, o czym śpiewają jest prawdziwe i uniwersalne.

Barbara Skrodzka: Śpiewacie o depresji, samotności, izolacji... James, ty jesteś odpowiedzialny za teksty. Dlaczego te tematy są dla ciebie tak ważne?

James McGovern: Wiele z nich to po prostu osobiste doświadczenia. Dorastając, zdobywamy wiedzę, uczymy się, jak sobie radzić z sytuacjami, które przydarzają się nam na co dzień i jak znaleźć empatię dla innych ludzi. Wydaje mi się, że zanim znajdziesz empatię do samego siebie, najpierw musisz znaleźć empatię do innych. Wtedy będziesz w stanie zrozumieć czyjąś perspektywę i będziesz w stanie lepiej zrozumieć samego siebie, a twoje życie stanie się prostsze. W życiu mogą się zdarzyć sytuacjach dobre lub złe, dlatego ważne jest, gdzie na swojej piramidzie wartości zamieszczasz pewne rzeczy.

Ważne jest, żeby zespoły poruszały takie tematy?

JG: Zespoły mówią o tym od zawsze.

A co stoi najwyżej w waszej piramidzie wartości?

JG: Przyjaciele, rodzina, muzyka i film.

 

Damien Tuit: Jest tego zbyt wiele.

 

JG: Dla Damiena najważniejsi są przyjaciele i ostre jedzenie [śmiech].

 

Jaka jest dzisiejsza młodzież w Irlandii?

JG: Każde pokolenie jest inne i tak będzie zawsze. Kiedy będę miał trzydzieści lat, nie będę uważał, że dzieciaki są głupie. Każdy nastolatek chce wyrazić swoją indywidualność. Nie jesteśmy tacy sami, jak nasi rodzice.

 

Czego najbardziej brakuje wam gdy jesteście w trasie koncertowej?

DT: Czasami brakuje mi niektórych ludzi.

 

JG: Własnego łóżka i sypialni. Zawsze staramy się znaleźć równowagę pomiędzy życiem w zespole a byciem ze sobą samym.

 

Trudno znaleźć tę równowagę?

JG: Czasem jest trudniej, czasem łatwiej. Do tej pory zagraliśmy bardzo dobre koncerty, dużo się nauczyliśmy i zdecydowanie jesteśmy teraz lepsi niż byliśmy wcześniej.

 

Staliście się dojrzalsi jako zespół?

DT: W ciągu dwóch lat można się bardzo zmienić.

 

JG: Zmieniliśmy się na wiele różnych sposobów, zarówno na dobre, jak i na złe i każdy z nas będzie to odczuwał aż do końca swoich dni, bo któż z nas nie jest hipokrytą?

 

Co jest dla was ważne?

JG: Osiągnięcie pewnego rodzaju wspólnoty. Mniej pedantyzmu, więcej świeżości w technice grania, ale także komunikacja uczuć. Chcemy robić w muzyce jak najlepsze rzeczy.

 

Nie czujecie presji ze strony branży?

JG: Jedyna presja pochodzi od nas samych, zazwyczaj ma bardzo zdrowy charakter. Nawet nasi rodzice byli bardzo zaskoczeni tym, co się dzieje wokół zespołu. Czasami zdarzają się nam poważne wpadki, ale nie chcemy być idealni, życie jest cienką powłoką, przez którą musisz się przebić, by dostać się do wnętrza.

 

Kiedy zobaczyłam was po raz pierwszy na Rock en Seine w Paryżu, pomyślałam, że jesteście niezwykle interesujący, ale jednocześnie bardzo aroganccy i nie byłam pewna, czy chcę was spotkać prywatnie.

JG: Chcesz uciec?

 

Jeszcze nie. Najpierw chcę się dowiedzieć, jakimi jesteście osobami.

JG: Jezu, jak mam na to odpowiedzieć? Nie wiem. Gdy myślę o sobie i najważniejszych rzeczach, z którymi się utożsamiam, to chcę robić coś dobrego, coś co jest też moją pasją. Każdy przeżywa dobre momenty i każdy w czymś nawala...

Jaki będzie następny krok The Murder Capital? Co chcecie osiągnąć?

DT: Skupiamy się teraz na naszej własnej trasie koncertowej i na znalezieniu czasu na tworzenie nowej muzyki. Kiedy wrócimy do domu, skupimy się na pisaniu. Nie układamy żadnych dwu czy trzyletnich planów, jesteśmy skupieni na tym, co się dzieje obecnie.

 

Zdarza się, że jesteście zmęczeni sobą nawzajem?

JG: Rzadko, choć zdaję sobie sprawę, że dla niektórych życie w grupie może być trudne. Ważne jest to, by rozumieć, czym motywowane są działania innych, bo w przeciwnym razie nie da się przetrwać w grupie. Zespół jest dla mnie jak związek.

 

The Murder Capital wystąpią 28 stycznia w warszawskiej Hydrozagadce29 stycznia w poznańskim Projekcie Lab.


Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce