Obraz artykułu Lotto - "Axolotl"

Lotto - "Axolotl"

76%

Drugi z tegorocznych albumów Lotto nie zachowuje cech typowych dla tego zespołu - to muzyka całkowicie syntetyczna, oparta wyłącznie o instrumenty elektroniczne, a w dodatku czas trwania utworów uległ znacznemu skróceniu. Jak na standardy tria, zawartość "Axolotl" to niemal miniatury. Cała ta mieszanka niespodzianek wypada zaskakująco dobrze i stawia pytanie o nowy kierunek stylistyczny grupy.

O ile "Hours After" i "VV" oswoiły nas z hałasem w wykonaniu Lotto, o tyle "Axolotl" przynosi nie lada zaskoczenie w postaci szorstkich przesterów, syntezatorowych ryków i ciężkich beatów, na których zbudowane są prawie wszystkie kompozycje.

 

Hałas w totalnie nowym wydaniu - nie obezwładnia, nie przytłacza, w odpowiednich momentach wzmaga napięcie. Wiadomo, że w dzisiejszych czasach muzyka gatunkowa to zjawisko coraz rzadsze, ale zupełnie nie wiem, jakimi terminami mógłbym określić tę porcję dźwięków. Instrumentalny, elektroniczny post-rock doprawiony industrialem i rytmiką w stylu abstract hip-hopu? Można się zmęczyć od samej próby wypowiedzenia tego na głos. Sam album nie męczy jednak i angażuje znacznie bardziej niż "Summer".

 

Odejście od dłużyzn i tradycyjnego instrumentarium nie oznaczało jednak porzucenia transu. Wszystkie trzynaście utworów cechuje mocne skupienie na repetycji, ale w większości z nich mamy do czynienia z niespodziewaną chwytliwością. Struktury rytmiczne takich kawałków jak "Every Dance", "Dogs in the Distance" czy "Room" sprawiają wrażenie, jakby wyszły spod palców undergroundowych producentów hip-hopowych. Element onirycznej abstrakcji, będący domeną kilku pojawiających się tu wokaliz (najlepsza w wykonaniu Lazy Dolphin na "Dogs in the Distance"), również kieruje skojarzenia w tę stronę.

 

Lotto - "Summer" (recenzja)

 

Chwytliwe, ale niełopatologiczne beaty tworzą oś, wokół której bardzo łatwo się improwizuje. Na "Summer" brakowało niuansów, tutaj tła są przebogate. Można tę różnicę zrzucić na dobór instrumentarium, ale konwencja akustyczna nie musi być jednoznaczna z aranżacyjną ascezą. "Axolotl" wręcz kipi od pomysłów na zagospodarowanie drugiego planu. Liczne sprzężenia, echa, powyginane loopy, fabryczne klekotanie przypominające sonorystyczne improwizacje na obiektach perkusyjnych (zwłaszcza w "Middle Names") czy sugestywne odgłosy alarmów (syrena w "Animal Time") - wszystko to efektywnie przykuwa uwagę i wzmaga ciekawość na sprawdzenie kolejnych kawałków.

 

Jest tutaj też kilka wad. Przede wszystkim słychać, że był to dla zespołu skok na głęboką wodę i prawdopodobnie należy to wydawnictwo traktować jako jednorazowy eksperyment, chociaż trudno o tym wyrokować. Można stawiać zarzuty dotyczące produkcji, zwłaszcza beatów, które chwilami brzmią dość sucho, wręcz domowo. Bogactwo drugich i trzecich planów aż się prosi, żeby wyostrzyć i wzmocnić te rytmiczne rusztowania, które trzymają utwory w ryzach. Jest tu także potencjał na większą dozę abstrakcji tworzoną przy pomocy przenikających się drone'owych tekstur, jak ma to miejsce w przetworzonym w stylu retro "South of the Sun" czy nawiedzonym "Pitch". Takie rozwiązania stanowią zdecydowanie mniejszą część materiału, przez co można odnieść wrażenie, że jest on trochę nierówny stylistycznie.

 

Poza tymi kilkoma niedociągnięciami, "Axolotl" to naprawdę niezły album. Jak na pierwszy materiał w takiej konwencji, trio nie zagrało zupełnie zachowawczo. Jednych ten kierunek może przerazić i skłonić do złapania się za głowę, wykrzykując pytanie: Gdzie jest stare Lotto?! Innych może przekonać na tyle, że nie będą chcieli słyszeć grupy w innej, bardziej pierwotnej stylistyce. Sam jestem gdzieś pośrodku i chciałbym w przyszłości usłyszeć coś, co godzi stare Lotto z nowym. Póki co stawiam "Axolotl" zdecydowanie wyżej niż "Summer".


Gusstaff Records/2023



Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce