Obraz artykułu Christian Scott - "Ruler Rebel"/"Diaspora"

Christian Scott - "Ruler Rebel"/"Diaspora"

92%

Podczas ubiegłorocznej edycji festiwalu Jazz Jantar Christian Scott zapowiadał, że jego nowe wydawnictwo zajmie aż trzy krążki i będzie wyraźnie różnić się od dotychczasowej twórczości. Słowa dotrzymał, a dwie pierwsze części trylogii rzucają na kolana.

Na soundcheck wychodzi facet w dresie, na głowie elegancko przystrzyżona fryzura, na szyi złota kieta. Pewnie jakiś raper - pomyślałoby wielu, ale nie, Christian Scott nie chwyta za mikrofon, lecza za trąbkę, a po kilku dźwiękach wiadomo już, że charyzma oraz umiejętności techniczne idę ze sobą łeb w łeb. Nowoorleańczyk ma temperament. Podczas koncertu - już w koszulce z napisem "Cassius Clay" zamiast dresu - robi pauzy, opowiada o agresywnym zatrzymaniu przez policję; o pistolecie, który wozi w samochodzie; o tym, jak w jednej z gdańskich knajp ktoś nazwał go Bajerem z Bel-Air i nieomal doszło do rękoczynów. Temperament ten słychać także w muzyce i chociaż wydawałoby się, że poprzeczki zawieszonej na "Stretch Music" z 2015 roku nie da się przeskoczyć, nowy materiał (zwłaszcza "Ruler Rebel") podnosi ją jeszcze wyżej.

 

Wydanie aż trzech płyt w jednym roku nie jest wyłącznie kaprysem, Scott chce w ten sposób uhonorować stulecie publikacji pierwszego jazzowego albumu w historii, a w dodatku łączy to z niemal punk rockową ideologią trzeźwego ocenienia społeczno-politycznych realiów współczesnego świata poprzez dźwięk. Dźwięki te momentami mogą kojarzyć się z Nilsem Petterem Molværem albo z "Being Human Being" Erika Truffaza i Murcofa, to doskonale wyważone połączenie atmosfery nocnego klubu z neo soulowym zacięciem do zespalania gatunków i mocnym, elektronicznym bitem. Instrumentów generujących tę rzadką fuzję jest mnóstwo, od fletu przez djembe po kontrolery MIDI. Mogłoby się wydawać, że lider zechce zdominować album(y), na których dzieje się tak wiele, ale Christian Scott lubi przepych wyłącznie w zakresie biżuterii, jako muzyk jest niezwykle (jak na zaledwie trzydzieści cztery lata) dojrzały i rozumie, że niekiedy trzeba zamilknąć, aby później przemówić ze zdwojoną siłą.

 

Poza nim, najbardziej wyróżniającą się postacią jest młoda flecistka Elena Pinderhughes. W Polsce jej instrument wciąż kojarzony jest głównie jako narzędzie opresji, za pomocą którego próbuje się zachęcić szkolną młodzież do aktywności muzycznej. Oczywiście rezultat jest dokładnie odwrotny i mało kto wychodzi poza kilka pierwszych nut "Lulajże Jezuniu". Pinderhughes pozwala raz na zawsze zapomnieć o młodzieńczej traumie, jej solówka z "Encryption" jest prawdopodobnie jedną z najlepszych, jakie kiedykolwiek wydobyto z fletu, a jednocześnie stanowi wyjątkowo mocny punkt pierwszych dwóch części "The Centennial Trilogy".

 

Christian Scott co rusz nazywany jest przyszłością jazzu, co jest bardzo niewygodnym brzemieniem, bo przecież to, że Jason Moran gra skromne, zaaranżowane wyłącznie na fortepian kompozycje, a Cécile McLorin Salvant śpiewa w zbliżony sposób do Billie Holiday nie oznacza, że oni przyszłością jazzu nie są. W moim odczuciu Scott raczej zajmuje się jazzem futurystycznym, brzmiącym jak ścieżka dźwiękowa do filmu science-fiction (uwielbiam Vangelisa, ale na przykład "Desire and the Burning Girl" doskonale pasowałoby do atmosfery "Blade Runnera"). To jedna ze ścieżek, jaką gatunek może podążać, a przy okazji jest to ścieżka przecinająca się z wieloma innymi, co z jednej strony może wzbudzić zainteresowanie osób, które dotąd niewiele miały wspólnego z jazzem, a z drugiej sprawi, że starzy wyjadacze poczują powiew świeżości.

 

Cassius Clay, którego imię nowoorleański trębacz nosił na piersi podczas koncertu w Gdańsku, był bokserem znanym jako Muhammad Ali. Obydwu łączy niezłomność, pewność siebie i widowiskowość, obydwaj mają duże zasługi w popularyzowaniu dziedzin, którym poświęcili życia. "Ruler Rebel" i "Diaspora" jest dla Scotta tym, czym Thrilla in Manila albo Rumble in the Jungle były dla Alego i już nie mogę się doczekać kolejnego albumu, który zamknie tę wyjątkową trylogię.


Ropeadope Records/2017


Oddaj swój głos:


Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce