Rezydująca w Nowym Jorku Sasha Savenko pierwsze utwory pod szyldem Akafaë opublikowała tuż po wybuchu pandemii w 2020 roku, niektóre z nich łącząc z inną wielką pasją - architekturą (jak na "Catharsis for the Masses" projektu The Frankfurt School), o które pisze także dla portalu The Collector. "Soul Compactor" określiła z kolei jako najdokładniejszy autoportret, jakie kiedykolwiek namalowała, a nieco więcej dowiecie się o niej z naszej Q&A.
Rozmowa z Soundrive
Nie zajmowałabym się muzyką, gdyby nie... Trudno dokładnie stwierdzić. Powiedziałabym, że gdyby nie mój tata, który zabrał mnie na pierwszy koncert, ale tak naprawdę moja pierwsze wspomnienia związane ze śpiewaniem prosto z serca związane są ze słuchaniem Britney Spears w samochodzie razem z mamą. Mieliśmy album "Oops!... I Did It Again" w mieszczącej do sześciu płyt zmieniarce w Volkswagenie Jetcie - słuchałyśmy go i śpiewałyśmy, kiedy jeździłam z nią załatwiać różnego rodzaju obowiązki. Od tamtej pory zawsze pragnęłam w jakiś sposób zajmować się muzyką - czy to w zespole rockowym, czy na Broadwayu, czy jako gwiazda popu, czy DJ-ka. Tak naprawdę nie przypominam sobie takiego momentu w życiu, kiedy nie chciałam grać muzyki.
Zanim zajmowałam się muzyką, byłam... Nie jestem pewna, ale może molem książkowym? Czytałam książki codziennie przez wiele godzin, mogłabym uznać, że byłam miłośniczką smoków i autorką fanfików. I chyba zapaloną uczennicą, bo naprawdę uwielbiałam szkołę. Nieustannie śpiewałam jednak w chórze albo pod prysznicem - we własnym mniemaniu zawsze w pewnym sensie zajmowałam się muzyką.
Moja ulubiona muzyka z dzieciństwa to... Tyle odpowiedzi na to pytanie... Miałam płyty "It Won't Be Soon Before Long" Maroon 5 i "The E.N.D." Black Eyed Peas - tańczyłam do nich i słuchałam tak głośno, że tata przybiegał korytarzem i prosił, żebym ściszyła. Ale nie słucham już żadnego z tych albumów i żadnego z tych zespołów. Gdybym miała wymienić muzykę z dzieciństwa, która nadal jest mi bliska, byłoby to prawdopodobnie Florence and the Machine, a zwłaszcza album "Lungs". Tak się składa, że ostatnio często go słucham. Jeżeli chodzi o kreowanie świata poprzez muzykę i nadawanie mu własnej atmosfery, Florence Welch opanowała to do perfekcji...
Moja ulubiona muzyka z ostatnich miesięcy to bez dwóch zdań ścieżka dźwiękowa z gry wideo "Persona 4". Do tego "Take To the Skies" Enter Shikari, wszystko co tworzy i gra Dani Rev i 100 Gecs.
Moi ulubieni artyści niezwiązani z muzyką to... Podoba mi się to pytanie! Andrew Hussie, który napisał "Homestuck", zwłaszcza właśnie za "Homestuck" [multimedialny komiks internetowy]. Ai Yazawa, która napisała mangę "Nana" - moim zdaniem najwspanialsze uchwycenie niepokojów towarzyszących młodej queerowej dziewczynie, jakie kiedykolwiek napisano. Tetsuyo Nomura - projektant wielu gier z serii "Final Fantasy", zwłaszcza ze względu na jego projekty modowe i nie tylko dlatego, bo fajnie wyglądają, również ze względu na umiejętność doskonałego uchwycenia chwili w czasie i utrwalenia całego środowiska kulturowego za pomocą tych projektów... Wymieniłaby jeszcze kilku znajomych, ale wszyscy są związani z muzyką [śmiech].
We współczesnej muzyce najbardziej lubię rewolucję, świeżość, zabawę, melodie. Chcę czuć się poruszona, nawet jeżeli tylko dla własnego hype'u - to się jak najbardziej liczy!
We współczesnej muzyce najbardziej nie lubię pretensjonalności, nekromancji (czyli kopiowania martwych gatunków), schematów, tworzenia contentu.
Najbardziej w koncertach lubię tańczenie - to jasne.
Moja muzyka jest porównywana do "Homestuck", uczucia miłości, wody, także do kilku breakcore'owych artystów, do których w ogóle nie brzmię podobnie [śmiech].
Gdybym mogła sprawić, że jeden z utworów innego artysty stałby się mój, byłby to któryś Daniego Reva. Bez dwóch zdań. Słucham "Gentle Kill" od dwóch lat - te utwory wciąż się zmieniają, wciąż mają potencjał, by się przekształcać i zaskakiwać mnie, nabierać nowych znaczeń, nowych form i brzmieć zupełnie inaczej niż wcześniej. A jeżeli nie Dani, to wybrałabym 100 Gecs, ale nie chciałabym, żeby któryś z ich utworów stawał się mój, wolałabym po prostu dołączyć do zespołu.
W wolnym czasie lubię grać w "Final Fantasy XIV", oglądać programy telewizyjne z przyjaciółmi, spędzać czas z Danim, przytulać mojego kota, gotować. Ostatnio czytam "Berserka" i porządkuję moje playlisty na YouTubie.
Mój ulubiony cytat to... To trudne, żadnego już nie pamiętam. Wygląda na to, że czas na mnie, by znowu sięgnąć po książkę - mam w tym zakresie braki...
Gdybym w dorosłym życiu wciąż mogła robić coś, co robiłam w dzieciństwie, cały czas pływałabym z przyjaciółmi. Nie zdarza się to już często, a bardzo mi tego brakuje.
W dzisiejszym świecie najgorsze jest... Nie wchodząc w temat zbyt głęboko, fakt, że coraz trudniej jest utrzymać się z bycia członkiem naszej społeczności... Z prowadzenia lokalnej firmy, wydawnictwa płytowego, sklepu z książkami, pracy z dziećmi, klubu DIY i tak dalej. W Stanach Zjednoczonych przestały być zapewniającymi równowagę sposobami na życie, a będzie tylko gorzej i będzie z tego powodu jeszcze więcej problemów. Wygląda na to, że rządzącym bardziej zależy na wywoływaniu wojen i na ludobójstwach dla ropy oraz luksusów niż na trosce o ludzi i planetę.
Polska kojarzy mi się z Lil Yachtym [śmiech].