Obraz artykułu Ciśnienie - "Zwierzakom"

Ciśnienie - "Zwierzakom"

90%

Jeśli jesteście zmęczeni monotonią odczuwania na co dzień względnie tych samych, bezpiecznych emocji, to kontakt z nowym albumem Ciśnienia będzie porównywalny z nagłym, traumatycznym przeżyciem. Powrót katowickiego zespołu w zaktualizowanym składzie popycha jego konwencję ku ekstremum, pozostawiając słuchacza w stanie emocjonalnej dewastacji.

Osoby, które znały poprzednie albumy Ciśnienia przed przesłuchaniem "Zwierzakom", mogły ulec wrażeniu, że coś tu nie gra. Brak tego charakterystycznego dla grupy nawiedzonego, egzotycznego brzmienia waltorni spowodowany jest zmianami, jakie zaszły w składzie - zespół opuścił waltornista i klawiszowiec Michał Zdrzałek, a na jego miejsce wskoczyła aż dwójka nowych zawodników, klawiszowiec Łukasz Kozera oraz saksofonistka barytonowa Monika Muc. Pozwoliło to nie tylko na zintegrowanie brzmień klawiszowych z sekcją dętą w myśl papieskiej zasady: Po co mam wybierać? Najlepiej zabrać obie, ale też naturalnie zmieniło brzmienie zespołu.

 

Już z powodu tych zmian muzyka Ciśnienia stała się zarówno cięższa, bo ryczący baryton przytłacza monumentalnością, jak i bardziej liryczna, z uwagi na ekspresyjne partie klawiszy. Połączenie obu tych rozwiązań sprawiło, że "Zwierzakom" ma niesamowitą, symfoniczną potęgę, dużo większą niż "JazzArt Underground" z 2019 roku i "Radio Edit" z 2021. To symfoniczność mroczna, smolista, progresywnie rozwijająca napięcie niemalże w stylu klasycznego okresu Univers Zero. Ponieważ materiał został nagrany na żywo, co w przypadku tego zespołu stało się tradycją, cała piątka improwizuje z zacięciem najbardziej radykalnych europejskich jazzmanów. Od samego jazzu trzymają się jednak z daleka, idąc raczej w trans, w przejmujące, hałaśliwe i mistyczne uniesienia w stylu Swans, zachowując obezwładniający ciężar.

 

Co ciekawe, Ciśnienie nie stosuje po prostu noise'owych rozwiązań ani nie wprowadza do swoich kompozycji atonalnego dysonansu, to byłoby zbyt oczywiste. Wszystko zaczyna się od kroczących z dozą paranoicznej ostrożności rytmów, na które kolejnymi warstwami kładzie się misternie tkana warstwa grozy dociśniętej podkręconą głośnością i zjawiskowymi zmianami dynamiki. Kwintet za każdym razem dąży do stworzenia chorej mantry, którą w dowolnym momencie gotów jest przełamać niespodziewanymi efektami specjalnymi. Na przykład w trwającym 21 minut i 37 sekund utworze "Bydło", gdy przewodni motyw wzrasta bezlitośnie, pojawia się absolutnie miażdżące przejście z ekstremalną solówką skrzypiec, swoją niespodziewaną gracją przypominające dwubiegunowość Naked City. Klich gra tutaj tak, jakby chciał swoje skrzypce w przypływie furii zamordować. Nawet gdy pojawia się po nim subtelniejsza chwila na smutny, klawiszowy motyw, brzmiący jak próba wyrównania oddechu po ataku paniki, muzycy nie dają za wygraną, dokręcają śrubę jeszcze mocniej i zostawiają po sobie tylko zgliszcza.

 

Ta groza zawiera niebezpieczne piękno, które choć dezorientuje i przytłacza, fascynuje mistyką, bo Ciśnienie na "Zwierzakom" bardziej niż kiedykolwiek wcześniej dotyka swoją muzyką kwestii ostatecznych. Na tle leniwego rytmu w pierwszej części tematu "Koniec" skrzypce Klicha zdają się kreślić preludium do nadchodzącej apokalipsy, natomiast w części drugiej Monika Muc swoim barytonem miota się, błądzi i tym poczuciem zagubienia przeszywa do głębi, wiercąc w duszy krwawiącą, emocjonalną ranę. Zanim spróbujemy się z tymi emocjami oswoić, już pochłania nas część trzecia, czyli zmierzający ku nicości upadek.

 

Ciśnienie jest jednym z najlepszych polskich zespołów, który aż się prosi o szerokie docenienie zagranicą. Jeśli potraficie sobie wyobrazić, jak mogłoby wyglądać wpuszczenie do odmętów piekła wiązki boskiego światła, to mniej więcej tak brzmi album "Zwierzakom". Niesamowite przeżycie i kolejny dowód na to, że granice ekstremalności dla tej grupy nie istnieją. To muzyka, w której można się zachłannie zatracić, dać się jej doprowadzić do szaleństwa i prosić o jeszcze.


wydanie własne/2023



Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce