Obraz artykułu Kanalizacija - "Hi"

Kanalizacija - "Hi"

80%

"Hi" to kolejny album, który ląduje w kategorii najbardziej niedocenionych tegorocznych wydawnictw europejskich. Energia big-bandu, zappowski humor, psychodelia i grupowa improwizacja - tym właśnie jest litewski kwartet Kanalizacija, który po dwóch latach od debiutu powrócił w znacznie bardziej wielobarwnej formie.

Fenomen stanowi nawet instrumentarium grupy, na które składa się gitara (Dominykas Norkūnas), saksofon barytonowy (Danielius Pancerovas), tuba (Simonas Kaupinis) i perkusja (Ignas Kasikauskas). Łatwo o skojarzenia z jazzem czy fusion, ale Kanalizacija to kolejny taki przypadek, który udowadnia, że przyszywanie tej łatki z rozpędu może być bardzo mylące. Chociaż wileńska ekipa ma tendencje do improwizowania, stoi trochę bardziej po rockowej stronie, tworząc bardzo wyraziste, bujające rytmy, które splatają się z quasi-progresywną techniką i psychodelicznymi eksperymentami. Zachowują w tym wszystkim przebojowość, której nie powstydziłyby się big-bandy Franka Zappy.

 

Z Zappą Litwini dzielą również poczucie humoru. Wystarczy spojrzeć na tytuły - na pierwszej płycie znalazły się takie utwory jak "Western Spaghetii", "Chest Hair" czy dwuczęściowy "Hentai", a na "Hi" oko puszczają do nas między innymi "Sauna Party", "Washing Machine Commercial" albo "Let's Go Pee". Ten ostatni z zaśpiewanym grupowo tekstem: Let's go pee together mógłby zresztą stanowić osobliwy prequel przeboju Zappy "Why Does It Hurt When I Pee?". Panowie odzywają się na moment raz jeszcze, by z udawaną nostalgią zanucić słowa: Something sad w tak samo zatytułowanym numerze. Chwilowe przywołanie sielankowej atmosfery psychodelicznego popu z lat 60. w na ogół marszowej kompozycji z tęsknymi partiami saksofonu brzmi jak kpina ze smutnych hitów z epoki.

 

Pastisz nie jest jednak największą siłą zespołu, jest go tu zresztą proporcjonalnie najmniej. Kanalizacija zachwyca na poziomie technicznym. Simonas Kaupinis robi na tubie za basistę, nadając kompozycjom wspomnianej marszowości, i imponuje intensywnością. Na galopującym "Sauna Party" dmie niestrudzenie z punkową czy nawet thrashową siłą, która u niejednego poskutkowałaby rychłą hiperwentylacją. Także saksofonista nie jest saksofonistą typowym, bo często gra riffami, oddając gitarze pole do improwizatorskiej ekspresji, która na ciężkim, imponującym "Rubber" ociera się wręcz o nowoczesny fuzz-noise.

 

Pancerovas i Norkūnas wymieniają się tymi rolami dosyć płynnie, nie narzucając sobie konkretnych ram, czego najbardziej jaskrawym przykładem jest czternastominutowy kwasowy jam "Untitled", w którym znajdziemy tyle kolorów, ile na okładce, a może nawet więcej. Jazgocząca gitara w stylu 13th Floor Elevators wchodzi w dialog z rozwrzeszczanym saksofonem na tle twardo stąpającego rytmu, przemierzając odległe meandry zespołowej świadomości. Słychać, że mamy do czynienia z wykształconymi muzykami o świetnej wyobraźni, którzy nie wpadają w pułapkę nonsensownej prog-rockowej wirtuozerii, pozwalając sobie na dużą dawkę brudu i spontaniczności. Bije z tego radość i organiczne zgranie. Choć "Untitled" swoim charakterem i energią nieco odbiega od bardziej melodyjnej reszty płyty, jest raczej świadectwem wszechstronności, a nie niespójności. Ileż można grać melodie i trzymać się wytycznych? Dla higieny trzeba czasem przywalić i pozwolić sobie na mocniejszy odjazd, a to akurat bez wątpienia leży w naturze tego kwartetu i mógłby to robić częściej.

 

"Hi" jest płytą znacznie śmielszą od debiutu grupy i podoba mi się ten wielokolorowy kierunek, w którym Kanalizacija idzie. Wart odnotowania jest fakt, że mimo eksperymentalnego charakteru, ta muzyka jest głównie pogodna i harmonijna. Nawet humor nie jest specjalnie gorzki i ponury, a raczej maksymalnie subtelny i przychodzący mimochodem. Rzadko zdarza się udane połączenie tego rodzaju, a "Hi" wchodzi w całości bez choćby odrobiny zgrzytu.


wydanie własne/2023



Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce