Obraz artykułu Cavalera Conspiracy - "Morbid Visions/Bestial Devastation"

Cavalera Conspiracy - "Morbid Visions/Bestial Devastation"

75%

Wśród starszych zespołów thrashmetalowych utrzymuje się trend ponownego nagrywania klasycznych materiałów, nie dziwi więc, że taką decyzję podjęli również bracia Cavalera.

Max od lat próbuje podkreślić swoją obecność na scenie, ale zarówno Soulfly, jak i pozostałe jego projekty nie były w stanie zbliżyć się siłą marki do Sepultury. Czy ponowne nagranie dwóch pierwszych wydawnictw macierzystego zespołu to skok na kasę, próba przypomnienia światu o sobie i odcięcia jeszcze kilku kuponów od sławy zespołu z Belo Horizonte? Prawdopodobnie tak, ale te dwa wydawnictwa o dziwo nie okazały się wysmażonymi na szybko półproduktami.

 

Bracia przede wszystkim wykazali się innym podejściem niż to, które zazwyczaj spotykamy przy ponownym nagrywaniu znanych materiałów - "Morbid Visions" i "Bestial Devastations" nie zostały na siłę unowocześnione i dopasowane do obecnych trendów. Brazylijczycy postanowili w maksymalnym stopniu oddać ducha tych materiałów, jednocześnie korygując liczne (ale nie pozbawione uroku) mankamenty techniczne i poprawić produkcję w taki sposób, który nie okazałby się radykalną zmianą brzmienia.

 

Praca wykonana w studiu jest największą siłą tych wznowień. Utwory Sepultury odegrane po latach przez braci Cavalera wciąż mają szorstki i wulgarny charakter. Gitary są chropowate, ukręcone w sposób hołdujący starej szkole grania, wokal lekko schowany - czuć resztki piwnicznego brzmienia, ale popartego wysoką jakością realizacji nagrań. Takie podejście okazało się strzałem w dziesiątkę - fani najstarszego okresu działalności zespołu nie będą zawiedzeni, a jednocześnie "Morbid Visions" i "Bestial Devastation" mogą przyciągnąć do siebie tych, którzy odbili się od produkcji i charakteru pierwotnych nagrań. Max wyraźnie zresztą daje z siebie wszystko, żeby położyć partie wokalne w maksymalnie "sepulturowaty" sposób, a miks skutecznie przykrywa większość niedociągnięć wynikających z braków kondycyjnych.

 

Trochę dziwi, że do przygotowania tego typu materiałów nie zaproszono oryginalnego basisty Sepultury, Jairo Guedza. Nagranie tych wydawnictw raz jeszcze w pierwotnym składzie miałoby dodatkowy urok, ale sam Tormentor (pod takim pseudonimem występował muzyk) jest wyjątkowo aktywny scenicznie, założył zresztą projekt The Troops of Doom, który skupia się na graniu utworów z tych samym wydawnictw, które wzięli na warsztat bracia Cavalera. Brak Guedza jest dodatkowo zaskakujący, jeżeli wziąć pod uwagę to, że panowie od lat żyją ze sobą w dobrej komitywie, basista potrafił wcześniej gościnnie dołączyć na scenie do Maxa i Iggora, aby wspólnie odegrać starsze kompozycje.

 

Zawsze przy wydawnictwach tego typu ciśnie się na usta pytanie: Po co? Ponowne nagranie płyt Sepultury trąci potrzebą szybkiego zastrzyku finansowego, ale wykonanie na wysokim poziomie i poprawienie kilku urokliwych mankamentów nie pozwalają doszukiwać się w takiej decyzji niczego złego. "Morbid Visions" i "Bestial Devastation" pokazują przede wszystkim podejście do materiału źródłowego z dużym szacunkiem. Przy zalewie klasycznych materiałów nagrywanych ponownie, to właśnie te dwa w pewien sposób wydają się wyjątkowe - nie porywano się na karkołomne nowe aranże, unowocześnianie brzmienia czy po prostu stworzenie czegoś nowego na bazie wcześniejszych dokonań. Bracia Cavalera faktycznie postanowili zrobić jeszcze raz to samo, ale z perspektywy muzyków bogatszych o wiele doświadczeń i z większym poziomem umiejętności technicznych (zwłaszcza w przypadku Iggora). Gdyby wydano ten materiał lata temu, zamiast oryginalnych płyt, na pewno w równym stopniu uchodziłby za kultowy. W obecnej formie jest to po prostu ciekawostka, ale wykonana na zaskakująco wysokim poziomie.


Nuclear Blast/2023



Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce