Bracia Sturle i Sjur Dagsland rozpoczęli wspólną działalność w 2011 roku i od początku udowadniali, że gatunkowe granice w ogóle ich nie dotyczą. Dwa lata temu opublikowali debiutancki, znakomity album, który z powodzeniem mógłby stanowić temat wielogodzinnych analiz muzykologicznych, a w tej chwili pracują nad jego kontynuacją.
Rozmowa z Soundrive
Nie zajmowałbym się muzyką, gdyby nie... Zawsze uwielbiałem zagłębiać się w swoje marzenia i kreatywność na wiele różnych sposobów. Uwielbiałem pisać opowiadania, grać, robić filmy, śpiewać i tak dalej. Po pewnym czasie najbardziej ekscytująca zaczęła mi się jednak wydawać muzyka, okazała się dla mnie kluczowym sposobem wyrażania siebie i dalszego odkrywania pokładów kreatywności. Śpiewałem operowe utwory z całych sił każdego dnia, kiedy wracałem do domu po szkole, a kiedy miałem dziesięć lat, wygrałem konkurs talentów, wykonując "Barbie Girl" Aqua w minispódniczce i staniku mamy wypełnionym cukierkami. Śpiewałem, tańczyłem i symulowałem seks z pacynką, którą własnoręcznie zrobiłem. W tym samym czasie mój brat i przyszły partner z zespołu, Sjur stworzył wiele robotów i cudownych wynalazków ze śmieci znalezionych w koszach na całym osiedlu, co ostatecznie doprowadziło go do przekierowania tej pełnej kreatywności energii na muzykę i w końcu zaczęliśmy zajmować się nią razem.
Zanim zajmowałem się muzyką, byłem w łonie mojej matki.
Moja ulubiona muzyka z dzieciństwa to wszystkie piosenki związane z "Pokémonem", a zwłaszcza "Pokérap", który został niestety zakazany w Norwegii.
Moja ulubiona muzyka z ostatnich miesięcy to... Pracujemy w tej chwili nad kolejnym albumem, więc jesteśmy tym bardzo pochłonięci.
Moi ulubieni artyści niezwiązani z muzyką to Sion Sono [japoński, kontrowersyjny reżyser], Leonora Carrington [surrealistyczna malarka i pisarka pochodzenia brytyjskiego], Hayao Miyazaki, Emir Kusturica, Jean-Pierre Jeunet, Leos Carax [francuski reżyser, scenarzysta i krytyk filmowy], Park Chan-wook [południowokoreański reżyser, scenarzysta i producent filmowy], Taiyō Matsumoto [mangaka].
We współczesnej muzyce najbardziej lubię to, że proces nagrywania i produkcji muzyki stał się znacznie bardziej zdemokratyzowany.
We współczesnej muzyce najbardziej nie lubię tego, że od dawna nie pojawił się nowy singiel Bomfunk MC's.
Najbardziej w koncertach lubię wampiryczne karmienie się emocjami, zarówno od strony widza, jak i wykonawcy.
Moja muzyka jest porównywana do wszystkiego od greckiego boga Pana do samego diabła.
Gdybym mógł sprawić, że jeden z utworów innego artysty stałby się mój, byłoby to "Freestyler" Bomfunk MC's,
W wolnym czasie lubię wspinać się na drzewa, bawić się jojo, jeździć na rowerze, pływać, jeździć na rolkach, czytać mangi i pić smoothie.
Mój ulubiony cytat to: Moje kapusty! - handlarz kapusty z "Avatar: The Last Airbender".
Gdybym w dorosłym życiu wciąż mógł robić coś, co robiłem w dzieciństwie, wspinałbym się na drzewa w moim ulubionym lesie, który został brutalnie wycięty, kiedy miałem dziesięć lat. Zainicjowałem cała kampanię, drukowałem plakaty, zbierałem podpisy... bez skutku - las zniknął.
W dzisiejszym świecie najgorsze są wylesienie i zanieczyszczenie.
Polska kojarzy mi się z Bruno Schulzem - jednym z moich ulubionych pisarzy.