Na początku 2023 roku ukazał się trzeci album projektu - "Keeper is the Heart" - który wyraźnie grawituje w odmiennym kierunku od poprzednich, bardziej promiennych. Nadal unosi się nad nim aura ucieczki na łono natury, ale z dodatkiem melancholii wywołanej poczuciem upływu czasu i świadomością przemijania.
Rozmowa z Soundrive
Nie zajmowałabym się muzyką, gdyby rodzina nie otworzyła mi ku temu drogi.
Zanim zajmowałam się muzyką, byłam zbyt nieśmiała, by dzielić się swoją muzyką.
Moja ulubiona muzyka z dzieciństwa to na ogół pop-punk.
Moja ulubiona muzyka z ostatnich miesięcy to Michael Beach, Electrelane i Master Wilburn Burchette.
Moi ulubieni artyści niezwiązani z muzyką zajmują się głównie okultyzmem.
We współczesnej muzyce najbardziej lubię to, z jak dużą łatwością można tworzyć i dzielić się swoją twórczością.
We współczesnej muzyce najbardziej nie lubię zachęty do korzystania z algorytmów.
Najbardziej w koncertach lubię doświadczanie w pełni uformowanego konceptu przedstawianego przez artystów w czasie rzeczywistym.
Moja muzyka jest porównywana do wizualnego, mistycznego, przenoszącego do innego miejsca doświadczenia.
Gdybym mogła sprawić, że jeden z utworów innego artysty stałby się mój, byłby to... Sama nie wiem. Czuję się tak za każdym razem, kiedy usłyszę jakiś świetny utwór.
W wolnym czasie lubię spacerować na łonie natury, rozmawiać z przyjaciółmi, robić zakupy w sklepie z używanymi rzeczami i jeść coś dobrego.
Mój ulubiony cytat to... Nie wiem, moja pamięć jest beznadziejna w takich sytuacjach.
Gdybym w dorosłym życiu wciąż mogła robić coś, co robiłam w dzieciństwie, bawiłabym się w zabawy bazujące na wyobraźni z przyjaciółmi... a poza tym nie pracowałabym.
W dzisiejszym świecie najgorszy jest strach o przyszłość naszej planety.
Polska kojarzy mi się z moją najlepszą przyjaciółką z liceum, której rodzina pochodzi z Polski i z jedzeniem pierogów zrobionych przez jej babcię.
fot. Emma Howcroft