Weatherday (znana także jako Sputnik) to surrealistyczna kreacja i świetna identyfikacja wizualna, surowy, szybki, emocjonalny noise pop. Asian Glow to bardziej akustyczny, ale żywy koncept, który zahacza między innymi o shoegaze (w czasach renesansu gatunku warto sięgać po jego dobrodziejstwa z rozwagą). "Weatherglow" - rezultat współpracy tych dwóch projektów - okazał się z kolei jedną z ciekawszych pozycji nurtu, umiejętne poruszającą się w jego granicach, a także przekraczającą je.
Trudno dokładnie określić, czym właściwie ten materiał chwyta za serce. Z jednej strony mamy niesamowitą energię, surowe, wręcz młodzieńcze brzmienia (choć autorstwa artystów, którzy zdążyli już sporo stworzyć); z drugiej jest prostota - muzyka o zakorzeniona w emo, bez wysublimowanych partii instrumentalnych. Shoegaze'owe zagrywki wybrzmiewają w co drugim utworze, ale o przesycie nie może być mowy - całość trwa zaledwie dwadzieścia cztery minuty.
EP-ka nie obfituje w różnorodności - slacker rock, lo-fi- to określenia, jakie widnieje w opisie gatunkowym albumu, co mówi samo za siebie. Ekspresja wokalisty idealnie pasuje do tej muzyki - są na równi zblazowani i surowi. W rezultacie powstaje interesujący klimat przypominający pierwsze kroki garażowej kapeli, choć mamy do czynienia z muzykami, którzy doskonale wiedzą, co robią. Tworzy to otoczkę młodzieńczego, pokoleniowego buntu, jednocześnie głęboko osadzonego w trudnej współczesności.
Centralnym utworem EP-ki i gotowym hitem jest - nomen omen - "Center". Brzmienia przechodzą tutaj od kołyszących riffów do szybkiej, głośnej łupanki. Drugi z tych składników coraz śmielej pojawia się również w kolejnych utworach, przypomina ciężki podjazd pod górkę, który przemierza się po to, aby zjechać z niej ze satysfakcją, bez trzymanki. Przy głośnikach zatrzymują również wyraźnie słyszalne wpływy shoegaze'owych klasyków - przy "Look Alive, Sunshine" od razu przychodzi na myśl Slowdive. Można to uznać za plus, w końcu lubimy to, co znamy. Nie poznamy natomiast żadnych chwytliwych wersów tekstów do krzyczenia samemu w pokoju - giną gdzieś daleko w ścieżce melodyjnej i garażowych riffach. Ten sam, niezmienny ton wokalu Asian Glow mógłby się w dodatku znudzić po jednym utworze, ale na szczęście ratują go chórki Sputnik.
"Weatherglow" - począwszy od chwytliwej fuzji nazw, skończywszy na samej muzyce - to współpraca niezwykle harmonijna, idealny punkt środkowy pomiędzy twórczością obydwu projektów. To także spełnienie marzeń tych osób, które nie potrafią zdecydować, czy akurat chcą posłuchać osobliwego noise popu, czy indie prosto z garażu.
Porcelain Music/2022