Łotewski zespół zahacza o niepokojące, fortepianowo-wokalne kompozycje wzbudzające skojarzenia z Diamandą Galás; tajemniczy nastrój z aurą przypominającą Dead Can Dance czy noise'owy, emocjonalny chaos spod znaku Linguy Ignoty, co w imponującym stylu zespolił na debiutanckim "Mausoleum" z 2020 roku.
Rozmowa z Soundrive (Kristiāna Kārkliņa - wokal, klawisze)
Nie zajmowałabym się muzyką, gdyby nie moja babcia, organistka, która pozwalała mnie i mojemu rodzeństwu towarzyszyć jej w kościele.
Zanim zajmowałam się muzyką, byłam zbuntowanym dzieciakiem.
Moja ulubiona muzyka z dzieciństwa to kolekcja kaset mojego dziadka ze starym amerykańskim jazzem, Ella Fitzgerald i francuski cud, Édith Piaf.
Moja ulubiona muzyka z ostatnich miesięcy to Michelle Gurevich i Shannon Wright - obydwie są wspaniałymi artystkami i kompozytorkami.
Moi ulubieni artyści niezwiązani z muzyką to... Studiowałem historię sztuki, więc czerpię wiele inspiracji ze sztuk wizualnych, a zwłaszcza ze średniowiecznych iluminacji i malarstwa wczesnego renesansu.
We współczesnej muzyce najbardziej lubię eksperymentowanie i odwagę.
We współczesnej muzyce najbardziej nie lubię braku historii, która powinna stać za wykorzystywanymi instrumentami i narzędziami.
Najbardziej w koncertach lubię ćwiczyć umiejętność nawiązywania więzi z ludźmi - zarówno publiką, jak i partnerami na scenie - za pomocą dźwięków, mimiki i gestów.
Moja muzyka jest porównywana do mrocznej muzyki kameralnej.
Gdybym mogła sprawić, że jeden z utworów innego artysty stałby się mój, byłoby to "Baby" DakhaBrakha.
Wolny czas lubię spędzać z rodziną i z moimi dwoma wspaniałymi kotami.
Mój ulubiony cytat to... Ostatnio mam obsesje na punkcie poezji i wizualnych prac Williama Blake'a. Ten wiersz nosi tytuł "Ogród miłości":
Do ogrodu miłości wstąpiłem,
Nie poznałem go- aż tak się zmienił,
Kaplica w nim stała na środku
Gdziem niegdyś się bawił w zielni.
Kaplicę zamknięto na głucho
Ktoś "Nie będziesz..." wypisał nad drzwiami
Więc udałem się do ogrodu,
Co cieszył tyloma kwiatami
Zobaczyłem, że pełno w nim grobów,
Szare płuty w nim były, nie kwiaty
W czerni snuli się mnisi, przechodzili wciąż cisi
Wiążąc cierniem bez litości moje żądze i radości.
[przełożył Krzysztof Puławski]
Gdybym w dorosłym życiu wciąż mogła robić coś, co robiłam w dzieciństwie, spędzałabym lato razem z moim rodzeństwem w ogrodzie naszej babci.
W dzisiejszym świecie najgorsze są okrucieństwa, jakich Federacja Rosyjska dopuszcza się w Ukrainie.
Polska kojarzy mi się z chlebem wieszanym na płotach, długimi drogami i zielonym horyzontem.
fot. Lauris Aizupietis