Obraz artykułu Partikul. Minimalistyczna elektronika i post-punkowy chłód

Partikul. Minimalistyczna elektronika i post-punkowy chłód

Elektroniczne brzmienie syntezatorów i komputerów od zawsze stawiane jest w opozycji do brzmienia tak zwanych "żywych" instrumentów, ale to sztucznie pompowany konflikt, który jeżeli już, to dzieli część słuchaczy, rzadziej otwartych na bogaty świat dźwięków artystów. Doskonałym tego przykładem jest belgijskie Partikul, które raz obiera kierunek na chłodny post-punk, kiedy indziej zmierza ku minimalistycznej elektronice i perfekcyjnie dopasowuje do siebie te skrajności.

Aly i Stef rozpoczęli działalność pod szyldem Partikul w 2019 roku, a porównania, jakie zaczęły krążyć wokół ich muzyki sięgały rozpiętością od Front 242 i Nitzer Ebb przez Lydię Lunch i Moon Duo aż po Boy Harsher czy The Smiths. Trudno sobie wyobrazić, jak zespolenie tak odległych elementów mogłoby zabrzmieć, ale ubiegłoroczny debiutancki album ("Related Memories") udowadnia, że nie ma w tym przesady.

Rozmowa z Soundrive (Stef - gitara, wokal)

Nie zajmowałbym się muzyką, gdyby mój ojciec chrzestny nie miał u siebie w domu gitary, kiedy jeździłem do niego na wakacje jako dziecko.

 

Zanim zajmowałem się muzyką, wcale nie byłem interesujący.

 

Moja ulubiona muzyka z dzieciństwa to Sonic Youth.

 

Moja ulubiona muzyka z ostatnich miesięcy to Moon Duo, The Soft Moon i Boy Harsher.

 

Moi ulubieni artyści niezwiązani z muzyką to Frida Kahlo, Jean-Luc Godard i Charles Bukowski.

 

We współczesnej muzyce najbardziej lubię hip-hopową kulturę, bo czuć w niej punkowe nastawienie.

 

We współczesnej muzyce najbardziej nie lubię auto-tune'a, który stał się czymś, co można usłyszeć wszędzie.

 

Najbardziej w koncertach lubię energię i szczerość na scenie. Nie przepadam za wykonawcami, którzy robią na scenie zbyt wiele. Freddie Mercury mógł sobie pozwalać na takie zagrania, bo był obdarzony naturalną charyzmą, ale w innym przypadku lepiej pozostać skromnym.

Nasza muzyka jest porównywana do... Dzięki zręcznemu połączeniu lodowato minimalistycznej, analogowej elektroniki z chwytającym za serce gitarowym magnetyzmem, napędzanymi zimnymi, mechanicznymi i zindustrializowanymi rytmami, mroczne i syntetyczne brzmienie Partikul jest zarówno posępne, jak i odstręczające, ostre i taneczne.

 

Gdybym mógł sprawić, że jeden z utworów innego artysty stałby się mój, byłoby to "Pink Stream" Sonic Youth.

 

W wolnym czasie lubię zajmować się bookingiem zespołu [śmiech].

 

Mój ulubiony cytat to:
Gwiazda w muszli twych uszu płakała różowo,

Bezkres biało z twych ramion na biodra się stoczył,

Morze spłoniło wzgórza twych piersi perłowo,

A Człowiek na twym łonie czarno krwią się zbroczył.
["Czterowiersz" Arthura Rimbauda w przekładzie Juliana Tuwima]

 

Gdybym w dorosłym życiu wciąż mógł robić coś, co robiłem w dzieciństwie, nadal byłbym niewinny.

 

W dzisiejszym świecie najgorsze są bronie palne, jedzenie zwierząt i faszyzm.

 

Polska kojarzy mi się z Joy Division. Po raz pierwszy przyjechałem do Polski dziesięć lat temu z moją ex-dziewczyną, która pochodziła z Warszawy i na zawsze będzie mi się to kojarzyć z Joy Division. Zastanawialiśmy się, co można robić w Polsce w sierpniu, ostatecznie trafiliśmy na Off Festival w Katowicach - niesamowite doświadczenie, mili ludzi i świetny line-up.

 


Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce