Obraz artykułu Mica Levi - "Jackie"

Mica Levi - "Jackie"

70%

Polska premiera biograficznego filmu "Jackie" w reżyserii Pablo Larraína planowana jest na trzeciego lutego, zdążycie więc rzutem na taśmę poznać muzykę z tego obrazu jeszcze przed pójściem do kina. To, co znajduje się na płycie, jest na filmie słyszalne we fragmentach, warto poznać w pełnej krasie muzykę napisaną przez Mikę Levi.

Film z Natalie Portman w tytułowej roli (patrz: okładka) został nominowany do tego rocznych Oscarów w trzech kategoriach, między innymi za muzykę.

 

Brytyjska kompozytorka obchodzi w lutym trzydzieste urodziny i myślę, że znacie ją z poprzednich przedsięwzięć, a nawet poprzednich wcieleń artystycznych. Mica Levi to nikt inny jak Mikachu, liderka eksperymentalnego zespołu Micachu and the Shapes, który niedawno zmienił nazwę na Good Sad Happy Bad. Ma klasyczne wykształcenie muzyczne, więc naturalnym biegiem rzeczy zwróciła się ku komponowaniu muzyki filmowej, nie przerywając zaangażowania w scenę alternatywną. "Jackie" jest dopiero jej drugim soundtrackiem do filmu, a już pierwszy był wielkim sukcesem. Była to muzyka do wstrząsającego "Pod Skórą" Jonathana Glazera, za którą dostała Europejską Nagrodę Filmową. "Pod Skórą" było pokazywane na festiwalu filmowym w Wenecji, w którego jury zasiadał Larraín. Reżyser, pochodzący zresztą z rodziny chilijskich miliarderów, zachwycił się pracą Levi i zaproponował jej pisanie muzyki do swojego następnego filmu. Okazała się nim ekranowa biografia Jacqueline Kennedy Onassis, wdowy po Johnie F. Kennedym, prezydencie USA zastrzelonym w 1963 roku w zamachu w Dallas. Film opowiada historię Jackie od chwil poprzedzających tragedię w Dallas, a główną osią fabuły jest wywiad, którego wdowa po prezydencie udzieliła dziennikarzowi magazynu "Life" w tydzień po śmierci JFK.

 

"Pod skórą" było drastycznym horrorem science-fiction i muzyka Miki do tego filmu była agresywna, wstrząsająca i inwazyjna, bardzo mocno słyszalne z ekranu. W "Jackie" muzyka pełni o wiele bardziej służebną rolę - kiedy trzeba wzmacnia akcję, w innych momentach ją uspokaja, ale z tych skromniejszych zadań wywiązuje się znakomicie. W porównaniu z "Pod Skórą" ograniczyła niemal do minimum użycie elektroniki, muzyka do "Jackie" jest wykonana prawie wyłącznie przez orkiestrę smyczkową, z partiami skrzypiec i wiolonczeli na pierwszym planie. Niekiedy, jak na przykład w "Intro", muzyka zapowiada dramatyzm dalszej akcji, najbardziej neurotyczna jest we fragmencie "Lee Harvey Oswald", który na ekranie towarzyszy scenie zamachu. Charakterystyczne jest też użycie bębnów i sekcji instrumentów dętych stylizowanych na orkiestrę wojskową w "Graveyard" ilustrującym sekwencję pogrzebu prezydenta. Smyczki, budujące klimat nadziei, powracają w utworze "The End". Kompozytorka sięga także po wibrafon w majestatycznie smutnym fragmencie "Tears". Wszystkich tych kompozycji daje się słuchać bez obrazu i bez znajomości fabuły filmu, co zawsze świadczy o jakości kompozytorskiej roboty.

 

Nawet, jeżeli Mica Levi nie dostanie Oscara za tę ścieżkę dźwiękową, będzie zasypana propozycjami filmowymi. I być może Micachu zniknie na zawsze lub na dłuższy czas zniknie ze sceny eksperymentalnej. Tak czy inaczej, można mieć pewność, że w przemyśle filmowym rozwinie skrzydła i napisze jeszcze nie jedną wybitną muzykę ilustracyjną.


Milan Records/2016 


Oddaj swój głos:


Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce