Obraz artykułu New Pagans: Głos marginalizowanych kobiet

New Pagans: Głos marginalizowanych kobiet

Chociaż za New Pagans stoją muzycy obecni na scenie Irlandii Północnej od lat, liderka zespołu, Lyndsey McDougall, zadebiutowała dopiero teraz, a motywowała ją między innymi chęć odmienienia krajobrazu, w którym aż roi się od młodych chłopaków pielęgnujących pozę zblazowanych luzaków. McDougall i New Pagans są na misji, zależy im na sztuce, muzyce, na prawach kobiet, na podkreślaniu ich roli w pisanej przez mężczyzn historii. O tym jest także pierwszy album zespołu - "The Seed, The Vessel, The Roots and All".

W brzmieniu New Pagans można odnaleźć elementy post-punka, grunge'u, nawet popu podszyte garażowym brzmieniem i odrobiną melancholii. Choć wpadające w ucho, utwory z pierwszego albumu zespołu z Belfastu zapadają w pamięć przede wszystkim ze względu na teksty dotyczące macierzyństwa, ciąży, seksualności czy postaci pokroju Lily Yeats, siostry W. B. Yeatsa, której dokonania wciąż pozostają w cieniu słynnego brata. To tematy, które w rockowej muzyce rzadko bywają poruszane i głos marginalizowanych kobiet.

Rozmowa z Soundrive (Lyndsey McDougall - wokal)

Nie zajmowałabym się muzyką, gdyby nie długie podróże samochodowe z moją rodziną, w które udawałam się w dzieciństwie. Potrafiłam śpiewać przez dwie godziny bez przerwy i wymyślałam własne piosenki. Dla rodziców musiało to być bardzo irytujące, ale pomogło mi nauczyć się kontrolować głos i uwielbiałam towarzyszące temu uczucie.

Zanim zajmowałam się muzyką, byłam doktorantką historii Irlandii i artystką wizualną.

 

Moja ulubiona muzyka z dzieciństwa to cokolwiek Björk i Davida Bowiego.

 

Moja ulubiona muzyka z ostatnich miesięcy to "Punisher" Phoebe Bridgers. Odkryłam też utwór "Everything Is Free Now" Gillian Welch i podsyłam go każdemu, komu mogę.

 

Moje ulubione artystki niezwiązane z muzyką to Louise Bourgeois, a zwłaszcza jej szkice i rzeźby tekstylne, oraz Sheila Hicks - artystka i tkaczka.

 

We współczesnej muzyce najbardziej lubię Billie Eilish i Christine and the Queens.

 

We współczesnej muzyce najbardziej nie lubię wokali ze zbyt dużą obróbką producencką, przez co wszyscy brzmią tak samo.

Najbardziej w koncertach lubię energię publiczności.

 

Nasza muzyka jest porównywana do bardzo wielu zespołów, o większości nigdy nawet nie słyszałam.

 

Gdybym mogła sprawić, że jeden z utworów innego artysty stałby się mój, byłoby to "Rhiannon" Fleetwood Mac.

 

Gdybym mogła zadać mojemu ulubionemu artyście jedno pytanie, zapytałabym: Jakiego mikrofonu wokalnego używasz w tym kawałku?

 

Największa mądrość, jaką w życiu usłyszałam to: Szczęście nigdy nie daje, tylko pożycza.

 

Gdybym w dorosłym życiu wciąż mogła robić coś, co robiłam w dzieciństwie, śpiewałabym na cały głos w samochodzie podczas długich podróży.

 

Gdybym mogła zakończyć jeden spór, który dzieli ludzi, dotyczyłby politycznych i religijnych podziałów w Irlandii Północnej.

 

Polska kojarzy mi się z małym stalagmitem, na który natrafiłam podczas rezydencji artystycznej na Islandii w 2016 roku. Od tamtego czasu bardzo chcę zobaczyć piękne polskie jaskinie.

 

fot. Avcunningham Photography


Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce