Najnowsze to "Club Atletico", EP-ka z początku marca opublikowana przez Depths Records (młodą londyńską wytwórnię, w której szeregach znajduje się między innymi Kill Your Boyfriend). Tytuł na pozór może wydawać się radosny, ale w rzeczywistości nawiązuje do nazwy ośrodka, w którym torturowano więźniów politycznych w Argentynie. Za główną inspirację posłużyły filmy Marco Bechisa oraz wnikliwe zgłębianie wiedzy na temat stanów, jakie towarzyszą ludziom w trakcie uwięzienia.
Rozmowa z Soundrive
Nie byłbym muzykiem, gdyby nie wewnętrzny kryzys. Kiedy zagłębiałem się w swoją duszę, odnalazłem zainteresowanie mroczną, elektroniczną muzyką.
Zanim zostałem muzykiem, byłem pracownikiem biurowym w szpitalu w moim mieście.
Moja ulubiona muzyka z dzieciństwa to angielski pop.
Moja ulubiona muzyka z ostatnich miesięcy to ścieżka dźwiękowa Bena Frost do serialu "Dark".
Moi ulubieni artyści niezwiązani z muzyką to Josef Beuys [niemiecki rzeźbiarz, teoretyk sztuki, a także szaman], Jackson Pollock, Andriej Tarkowski i Lars Von Trier, żeby wymienić tylko kilku.
We współczesnej muzyce najbardziej lubię Ulver, Bena Frosta i Johna Hopkinsa, niektórych harsh noise'owych artystów, industrial, trochę techno też.
We współczesnej muzyce najbardziej nie lubię muzyki, która nie porusza mojego serca. Nie jest to problem samej muzyki, a raczej mój. Jest związany z moimi odczuciami.
Najbardziej w koncertach lubię to, że mogę być w kontakcie z publicznością. Zabieram ją w podróż poprzez hałaśliwy krajobraz.
Moja muzyka jest porównywana do pułapki, mrocznej i głębokiej, ze słabym promieniem światła na końcu.
Gdybym mógł sprawić, że jeden z utworów innego artysty stałby się mój, byłby to którykolwiek z utworów z "Perdition City" Ulver.
Gdybym mógł zadać mojemu ulubionemu artyście jedno pytanie, zapytałbym Bena Frosta, jak czuje się z pracowaniem z dziwnymi, zniekształconymi dźwiękami.
Największa mądrość, jaką w życiu usłyszałem to: Gdzie jest toaleta?
Gdybym w dorosłym życiu wciąż mógł robić coś, co robiłem w dzieciństwie, chodziłbym do tych starych sklepów z zabawkami, jakich we współczesnym świecie już nie ma.
Gdybym mógł zakończyć jeden spór, który dzieli ludzi, dotyczyłby wszelkich różnic rasowych i płciowych.
Polska kojarzy mi się ze znakomitą trasą złożoną z czterech koncertów, gdzie poznałem wiele znakomitych osób... Mam nadzieję, że tam wrócę, kiedy pandemia wreszcie się skończy.
fot. Enrico Cerrato