Ashnikko - "Demidevil"

75%

Media społecznościowe kochają ją, na TikToku jest jedną z największych gwiazd, zaliczyła duet z wirtualną idolką z Japonii - Hatsune Miku i wreszcie, po szeregu singli i stworzeniu alter ego o imieniu Demidevil, przyszła pora na zmierzenie się z pierwszym dłuższym materiałem, ale jeszcze nie z albumem, a z mixtapem.

Podziel się

Po EP-ce "Hi, It's Me" z 2019 roku można było usytuować Ashnikko gdzieś pomiędzy Grimes a Poppy, pomiędzy zglitchowanym trapem, pop punkiem, hyperpopem, futurystycznym hip-hopem spod znaku Pharrella Williamsa i Chada Hugo, nu metalem i licznymi nawiązaniami do popkultury. Dwa lata później zmieniło się tylko tyle, że Ash jest w tym wszystkim jeszcze lepsza i dopracowała swoją sztukę niemalże do perfekcji.

Wstęp do debiutu musi być spektakularny, a w takim razie wybór był oczywisty - "Daisy" to utwór, który zrobił furorę na TikToku, a na Spotify lada moment osiągnie sto sześćdziesiąt milionów odsłuchań. Tak się akurat złożyło, że jest zarazem ulubionym kawałkiem Ashnikko, przełomem nie tylko w karierze, ale również w życiu osobistym, bo powstał pod wpływem wzmożonej determinacji do porzucenia niepewności i wypłynięcia na powierzchnię z otchłani niskiej samooceny oraz nieustannej autokrytyki. Wolta została tak szeroko zakrojona, że teraz Ash domaga się pozycji króla i całowania jej po pierścieniach, ale ten założony na środkowy palec nie jest wycelowany wyłącznie w kierunku patriarchatu (choć Donald Trump został wymieniony jako jeden z adresatów) - celuje w każdego, kto próbuje umniejszać wartość innych ludzi.

"Daisy" to wizytówka Ashnikko także z tego powodu, że miejscami do złudzenia przypomina "Bad Girls" M.I.A., a cytaty z pogranicza plagiatu to jedno z jej firmowych zagrań. Nie ekscytujcie się więc na widok Kelis w spisie osób zaproszonych do współudziału w popełnieniu "Demidevil" (ekscytować można się natomiast obecnością Grimes i Princess Nokia), występuje w "Deal With It" wyłącznie jako samplowane: I hate you so much right now z przebojowego "Caught Out There". Najciekawszym tego rodzaju akcentem jest z kolei tekst do "L8r Boi", zaktualizowana wersja "Sk8er Boi" Avril Lavigne, w której nie chodzi już o walkę o wypatrzonego chłopaka, a o... Zresztą sami/same przeczytajcie: He didn't try to make her cum / On top of all that, he was a little dumb / Honestly she was better off alone.

Podobnych wersów jest na "Demidevil" wiele. Obrazują konkretne problemy z feministycznej perspektywy, ale w humorystyczny sposób. Chociażby słowa cisgender heterosexual men / I'm bored of your fumbling hands, it's not hard / This isn't uncharted land / From my clitoris, you are so goddamn far ubrane w salonową balladę na fortepian w "Clitoris! The Musical" albo świetne "Slumber Party", gdzie Ash wraz z Princess Nokią wyśmiewają męskie fantazje na temat erotycznych relacji dwóch kobiet: She cute, kawaii, hentai, boobies, that excites me / I think she really likes me, ask politely, can I (Woo-hoo).

Ashnikko w imponującym stylu dołączyła do klubu młodych osób zmieniających oblicze muzyki zarówno pod względem postrzegania płci, jak i pod względem przełamywania barier gatunkowych. Grimes, Poppy, Princess Nokia - poza już wspomnianymi, dorzucić można jeszcze Rinę Sawayamę, Jazmin Bean, Tommy Genesis, Rico Nasty, Medusę, Girli, Doriana Electrę, Alice Longyu Gao, 100 Gecs czy nawet Billie Eilish. To znakomite towarzystwo i zapowiedź świetlanej przyszłości dla przynajmniej jednej z dwóch odnóg mainstreamowego popu, bo dzisiaj gwiazdy telewizji i radia to niekoniecznie te same postacie, które równie dobre wyniki potrafią wyśrubować na YouTube, Spotify oraz TikToku, a w dodatku mają znacznie więcej do powiedzenia.