"Cisza w bloku" to inteligentna, bezpośrednia i błyskotliwa opowieść o "blaskach i nędzach" egzystencji w naszym kraju. Sąsiedzkie spotkania i spory pod blokiem, dyskusje pod sklepem, remonty i kłótnie za ścianą, nałogi, czasem wojny gangów - ta osiedlowa rzeczywistość w tekstach odbija się w krzywym zwierciadle, z drugiej strony dotyka obecnej sytuacji w kraju, celnie punktując społeczne nierówności, podziały, pandemiczny chaos i ogólne poczucie schyłkowości.
Nanga: Działalność człowieka prowadzi do smutnego końca, cała nadzieja w młodych
"Cisza w bloku" to album uniwersalny. Każdy odnajdzie w tekstach coś, z czym będzie mógł się utożsamiać. Narracja Dubrowskiej jest szczera i trochę nostalgiczna (przede wszystkim w momentach, gdy wplata we frazy wspomnienia z dzieciństwa i przywołuje bohaterów młodości), a jednocześnie przepełniona niepewnością i niepokojem o przyszłość oraz ogarniającą na co dzień frustracją, na przykład wtedy, gdy sytuacja finansowa zmusza do podejmowania bardzo niewdzięcznych działań (pisarki poszły pracować do Żabki).
Nanga to nowy, intrygujący projekt Macieja Dzierżanowskiego i Filipa Różańskiego, czyli Trockiego i Wieży z Lao Che oraz Jazzombie oraz wokalistki grup Gang Śródmieście i Utrata Skład. Nie dziwi więc fakt, że to połączenie jest bardzo współczesne i międzygatunkowe. Partie klawiszowe, sample i bity spotykają tu popową przystępność oraz nawiązania do estetyki reggae i hip-hopu. Jest nawet szczypta jazzu za sprawą saksofonowych popisów gościnnie grającego na płycie Karola Goli w świetnym "Ludzie Rowery" i finałowym, chwilami niemal progresywnym "Steinway", który z eterycznego, trochę niepokojącego ambientu skręca w rejony tanecznej, przebojowej elektroniki.
Współpracowników na tym albumie było więcej - gitarowego sznytu dodał kompozycjom Michał Sobolewski znany z działań z Bartkiem i Piotrem Waglewskimi w ramach Fisz Emade Tworzywo oraz Kim Nowak, a w popowym "To Nic" pięknie zaśpiewała Barbara Wrońska. To fragment, który można nucić niezobowiązująco o dowolnej porze dnia. Tym samym powstała płyta, której świetnie się słucha i na której każdy znajdzie coś dla siebie, niezależnie od ulubionego gatunku.
"Cisza w bloku" to zaskakujący i wciągający album, tak bardzo oddający ducha współczesnych czasów. Nagrany został spontanicznie, szczerze i z pasją. Z planowanej czteroutworowej EP-ki ostatecznie stał się pełnym wydawnictwem. Jest to wyraźnie wyczuwalne w dźwiękach i słowach. Muzyków połączyła niezwykła chemia i energia, które decydują o wyjątkowości tego wydawnictwa. Jestem pewna, że to dopiero początek ekscytującej muzycznej przygody fajnego projektu, który przyniesie otwartym słuchaczom jeszcze wiele radości.
Mystic/2020