"Hallucination Scene" ukazało się na początku września i chociaż trwa zaledwie dwadzieścia pięć minut, dla osób rozmiłowanych w ponurej elektronice okraszonej chwytliwymi riffami zapoznanie się z tymi ośmioma utworami nie będzie podróżą jednorazową. Dzięki rozmowie z Hammontreem możecie się natomiast dowiedzieć, jakie jest źródło jego fascynacji akurat taką muzyką.
Rozmowa z Soundrive
Nie byłbym muzykiem, gdyby nie mój ojciec, który uwielbia muzykę i kiedy byłem młodszy, pokazał mi wiele jej rodzajów.
Zanim zostałem muzykiem, byłem właścicielem firmy zajmującej się architekturą krajobrazu. Teraz dodatkowo uczę gry na gitarze i pracuję w sklepie z płytami.
Moja ulubiona muzyka z dzieciństwa to Ramones i Van Halen, ale Slayer i Minor Threat też.
Moja ulubiona muzyka z ostatnich miesięcy to "Lazeretto", niedawny singiel Ghostemane.
Moi ulubieni artyści niezwiązani z muzyką to Francis Bacon, David Lynch i Cormac McCarthy.
We współczesnej muzyce najbardziej lubię to, jak bardzo dostępna i łatwa do odnalezienia jest cała ta szeroka gama przeróżnych albumów.
We współczesnej muzyce najbardziej nie lubię tego, jak rzadko jest szanowana czy postrzegana jako zwód.
Najbardziej w koncertach lubię całkowite odpływanie i odnajdywanie się w transcendentnych momentach moich własnych utworów.
Moja muzyka jest porównywana do Godflesh, Ministry, Big Black, Pitchshifter i mnóstwa industrialu z lat 80.
Gdybym mógł sprawić, że jeden z utworów innego artysty stałby się mój, byłoby to "Christbait Rising" Godflesh.
Gdybym mógł zadać mojemu ulubionemu artyście jedno pytanie, zapytałbym, jak ocenia wartość ciągłych ćwiczeń w kontrze do przypadku wynikającego z inspiracji?
Największa mądrość, jaką w życiu usłyszałem to: Lubię hałas. Lubię wielki, wściekły hałas, od którego aż kręci mi się w głowie. Chcę czuć, jak przebija się przeze mnie, jak wstrząs. Jesteśmy tak zrujnowani i zniszczeni przez nasze żałosne żywoty, że potrzebujemy tego jako odbudowy. To słowa Steve'a Albiniego.
Gdybym w dorosłym życiu wciąż mógł robić coś, co robiłem w dzieciństwie, byłyby to rozwijanie wyobraźni bez jakichkolwiek ograniczeń, nadzieja, a także brak strachu przed śmiercią.
Gdybym mógł zakończyć jeden spór, który dzieli ludzi, byłyby to pieniądze.
Polska kojarzy mi się z... Byłem adoptowany i niedawno odkryłem, że w czterdziestu sześciu procentach jestem Polakiem. A poza tym wódka i ogórki kiszone. Nie mogę się doczekać występu u was.