Są triem, pochodzą z różnych stron świata i poznali się trzy lata temu na uniwersytecie w Brighton. Drzemie w ich muzyce ogromna energia, nieokiełznana złość i bunt przeciwko rzeczywistości. To wszystko już gdzieś było, ale tutaj jest coś jeszcze. O sile tej płyty decyduje charyzma wokalistki, jej umiejętność budowania językowych łamańców i wielogatunkowe inspiracje w warstwie muzycznej.
Trochę przewrotne, feministyczne teksty przykuwają uwagę, a jednocześnie świetnie pasują do agresywnych gitar, elektronicznych przesterów, krzykliwych fraz, hipnotycznych odjazdów i zmian tempa. Między wierszami pobrzmiewają inspiracje dokonaniami The Prodigy, Ho99o9, The Kills, The Dead Weather, a nawet twórczością Death Grips i Meshuggah.
"Without The Eyes" brzmi świeżo i jest dobrze wyprodukowana. Naturalny dla tego rodzaju muzyki garażowy brud został zgrabnie okiełznany po to, by wydobyć moc i wyrazistość głosu wokalistki, a także wyeksponować teksty. Utwory składają się w spójną opowieść o walce z trudami codzienności, własnymi demonami i otaczającymi nas na każdym kroku bzdurnymi stereotypami. To także wołanie o tolerancję i wzajemny szacunek. Przy okazji - przyjrzyjcie się dobrze niejednoznacznej, nieco kontrowersyjnej okładce i sami wyciągnijcie wnioski.
Przesterowane intro oparte na tajemniczym monologu wprowadza w buntownicze "I Don't Want To Go To The Gym" z agresywnymi zgrzytami i sugestywnym wokalem. W "Zoom 20" znajdziecie z kolei hipnotyczne klawiszowe smaczki i wokal budzący skojarzenia z głosem charyzmatycznej Alison Mosshart. "Seesaw" to przykład fantastycznej zabawy językowej, w "Where The Boys Are" robi się tajemniczo, a chwilami wręcz eterycznie, by później skręcić w rejony elektronicznego, rozpędzonego eksperymentu.
Niesamowita energia bije od "Skin Remover" i "Speak To My", przestery gitarowe w "Like Father" budzą skojarzenia z Rage Against The Machine, a ekspresja wokalna w "I Kill For Nothing" bliska jest dokonaniom The Dead Weather. Zwariowana oparta na zgrzycie silnika miniatura "Hunt" wprowadza z kolei w pełen wściekłych wokali i gitarowo-perkusyjnych szaleństw "Worth It". Album wieńczy transowo-taneczne "I Always Liked Your Mother Better".
"Without The Eyes" to dowód na to, że punk rock nadal ma ogromną siłę wyrazu. Forma i otoczka tej muzyki uległa modyfikacjom, ale nie zmienił się jej przekaz. Debiut Clt Drp chłonie się jednym tchem i z każdym kolejnym przesłuchaniem odkrywa na nowo, doszukując się kolejnych znaczeń w tekstach i muzyce. Annie, Scott i Daphne mają głowy pełne fantastycznych pomysłów i mam nadzieję, że niejednym nas jeszcze zaskoczą.
Small Pond/2020