Obraz artykułu Carla Dal Forno - "Look Up Sharp"

Carla Dal Forno - "Look Up Sharp"

80%

O Carli Dal Forno usłyszałem rok temu, dzięki niezawodnemu NTS Radio, gdzie jej utwory często pojawiały się w różnych audycjach. Dal Forno prowadzi też własny, comiesięczny program na łamach stacji, a jego ostatni odcinek był w dużym stopniu okazją do promocji nowego albumu tej interesującej, eksperymentalnej artystki.

Zamieszkująca Londyn (do którego przeprowadziła się niedawno z Berlina) Australijka związana jest z takimi zespołami, jak Fingers, Tarcar czy Mole House. Jej solowy debiut, "You Know What It's Like", ukazał się trzy lata temu, a dyskografię Carli uzupełnia dwie EP - "The Garden" i "Top of the Pops" z coverami The B-52's i Lany Del Rey. Nowy krążek - wydany nakładem własnego labelu, Kallista Records - jest z kolei najlepszym z dotychczasowych dokonań Forno.

 

Z początku wydaje się, że Australijka odchodzi od stylistyki lo-fi. Nowe utwory wydają się mniej psychodeliczne, ale podstawowe elementy składowe pozostają takie same. Różnica polega na tym, że Carla dal Forno koncentruje się teraz głęboko na swojej indywidualności, uwięzionej na obrzeżach post-punku, folku i ambientu. Najbardziej oczywistym przejawem tego napięcia jest naprzemienność Forno pomiędzy post-punkowo-popowymi piosenkami, które bazują na jej wokalach i minimalistycznymi, nastrojowymi utworami instrumentalnymi. Na swoim debiucie artystka zastosowała identyczną technikę, ale tym razem każda strona jej brzmienia zostaje mocniej uwypuklona. Minimalistyczny styl produkcji Forno znajduje odzwierciedlenie w tekstach, często koncentrujących się na nieobecności, braku uczucia lub znaczenia. Partie wokalne, często nieczytelne, stają się kolejnym instrumentem, widmowym dodatkiem do muzyki, co utrudnia określenie, na czym należy się skupić.

 

Poza głosem, ryczący bas jest tutaj najważniejszym bohaterem. Dobry przykład to otwierające album "No Trace" - śmiały post-punkowy kawałek pośród wiru psychodelicznej atmosfery. Liryczny wokal Forno podkreśla delikatny oniryzm nagrania, a ogniste syntezatory odmalowują surrealistyczny pejzaż dźwiękowy, teksturalny eksperyment. Główny singiel, wyśmienite "So Much Better", to bezduszna wypowiedź kierowana do byłego partnera, a może przyjaciółki (You were disaster, I'm glad I caused you a pain)? "I'm Conscious", z prawdopodobnie najbardziej "popowym" referenem na "Look Up Sharp" jest refleksją na tęsknotą i żalem. So busy talking, you're an educated man / That's not important, at least not for what I've planned - ponownie ironizuje Carla.

 

"Don't Follow Me" - wyraźnie inspirowane twórczością The Cure - zbudowane jest z urokliwego, wielościeżkowego motywu wokalnego przypominającego chóralny hymn. Zwolniony post-punk "Took a Long Time" jest mroczniejszy, ale sugeruje niepewność w opisywanym związku. Utwór ten umiejętnie łączy mięsistą, opadającą linię basu, dudnienie maszyny perkusyjnej i świetny refren, a następnie stopniowo ogrzewa i wypełnia się kolorem, włączając do nagrania syntezatory. Na zakończenie "Push On", zupełnie nieoczekiwany kawałek trip-hopowy, ubogacający zróżnicowaną paletę dźwiękową "Look Up Sharp".

 

Utwory instrumentalne są naturalnym uzupełnieniem świata kreowanego przez muzykę Dal Forno i żadnego z nich nie można nazwać wypełniaczem. Artystka nie spieszy się z progresją, delikatnie przechodzi do następnej nuty lub akordu, zawsze utrzymując spokojne tempo. W "Creep Out of Be" wiatr przenosi się z drzewa na drzewo, szeleszcząc delikatnie - dal Forno używa podkładki, która symuluje podmuch wiatru, wprowadzając instrumenty i po dwóch minutach wyciszonej muzyki, pozostawia je w tyle. W "Hype Sleep" udaje się w zupełnie inne terytorium, nieoczekiwanie radosne dla dość mglistej, jesiennej płyty - marimba, perkusja i flet oddają się upojnemu tańcowi, wszystko z towarzyszeniem upartego basu. Dal Forno gra z niemal obsesyjnym oddaniem, konsekwentnie podążając naprzód i nigdy nie oddalając się od jednego riffu.

 

"Look Up Sharp" to najbardziej dopracowane solowe wydawnictwo Carli Dal Forno, ale nie odstępuje od eksperymentalnego charakteru jej wcześniejszych dokonań. Stała linia basu przebiega przez szereg eterycznych efektów dźwiękowych, linii wokalnych, padów syntezatora, strun i rogów. Unikalna perspektywa artystki pozwala na teksturalną, introspektywną podróż wtedy, gdy porusza się po swoim wewnętrznym świecie, rozlewając intymność i budując pejzaż, do którego możemy się odnieść i w którym jesteśmy w stanie się zatracić.


Kallista/2019



Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce