"Przykład opowiadania niepogodnego" to krótka, niespełna dwudziestominutowa, lecz bardzo treściwa płyta. Cztery kompozycje, inspirowane klasyką piosenki aktorskiej, składają się na mroczną, skłaniającą do refleksji opowieść o trudach relacji międzyludzkich i radzeniu sobie ze stratą bliskiej osoby. To bardzo osobisty, pełen emocji materiał i dowód na niezwykłą wrażliwość oraz otwartość artystów.
Realizacja tego niełatwego przedsięwzięcia nie byłaby możliwa bez pomocy przyjaciół kompozytorów - grającego przepięknie na fortepianie Macieja Łbika i odpowiedzialnego za efekty elektroniczne oraz bębny Pawła Przyborowskiego wsparła wiolonczelistka Marta Farbotko, której wzruszająca partia pojawiła się w trzecim "Na Klucz", a także grono utalentowanych młodych wokalistów - Piotr Witkowski, Rafał Ostrowski, Joanna Rybka, Chrystian Talik, Sławomir Banaś i Katarzyna Siepka. W produkcję albumu zaangażował się Michał Miegoń, a nad warstwą liryczną Przyborowski pracował z Natalią Krzeszowiec.
Zaśpiewana w całości w języku polskim EP-ka, zapada w pamięć dzięki pięknym damsko-męskim dialogom wokalnym, wśród których wyróżnia się przede wszystkim duet Chrystian Talik - Joanna Rybka budujący niezwykły klimat singlowej "Kostuchy", opatrzonej chwytliwą, nieco tajemniczą melodią rodem z filmów grozy i bardzo dobrym teledyskiem. Rozpoczynająca całość "Znajoma twarz" zwraca uwagę delikatnym, lecz mrocznym brzmieniem fortepianu (szczególnie pod koniec), klawiszową podstawą i intrygującymi głosami trójki wokalistów - tu Joannie Rybce towarzyszą Rafał Ostrowski i Sławomir Banaś.
Ponad siedmiominutowy "Na Klucz" jest natomiast demonstracją wrażliwości i artystycznych możliwości Katarzyny Siepki, która przy wtórze fortepianu i wiolonczeli wzrusza, śpiewając przepełniony smutkiem tekst o gasnącej miłości. Poczucie schyłkowości dominuje w wieńczącym EP-kę "Razem", wykonanym przez wszystkich zaangażowanych w projekt wokalistów. Ich głosy doskonale współbrzmią i uzupełniają się, budując na tle marszowego rytmu bębnów i klawiszy zdecydowanie "niepogodny" nastrój.
"Przykład opowiadania niepogodnego" wypełniają piosenki, które powinien usłyszeć każdy wrażliwy słuchacz szukający w muzyce czegoś więcej niż tylko tła do wykonywania codziennych czynności. Mini-album intryguje od pierwszej do ostatniej minuty, a jego jedyną wadą jest zbyt krótki czas trwania. Z drugiej strony, cztery utwory to doskonała okazja do wstępnego zapoznania się z twórczością Przyborowskiego, mogąca skłonić do przyjrzenia się także innym projektom tego ambitnego artysty, który - trochę jak duet Tęskno - próbuje przywołać echa świetności popowych piosenek z przekazem, czego w ostatnich latach bardzo brakuje.
"Przykład opowiadania niepogodnego" to jedno z czterech wydawnictw, którym młody muzyk postanowił podzielić się w najbliższych miesiącach. Przyborowski pracuje obecnie nad realizacją EP-ki z nagraniami z koncertu, który odbył się w studiu imienia Janusza Hajduna Radia Gdańsk w ramach cyklu "Lato w Metropolii", drugim wydawnictwem grupy Byty, którą współtworzy z Sebastianem Lipińskim oraz nowym albumem zespołu Glątwa. Czekam z niecierpliwością na efekty tych działań.
wydanie własne/2019