Niektórzy usłyszą tu trap metalowe naleciałości przypominające Scarlxrda, innym przyjdzie na myśl zafascynowany hardcore punkiem Ghostemane, ale Vincente Void podąża własną ścieżką, a w krótkiej rozmowie zdradza, jak szerokie są jego inspiracje - od nu metalu przez *NSYNC i K-pop aż po jeden z najsłynniejszych utworów w historii japońskiej animacji.
Rozmowa z Soundrive
Nie byłbym muzykiem, gdyby nie Odd Future, Linkin Park, N.E.R.D i mój ojciec.
Moja ulubiona muzyka z dzieciństwa to nu metal, alternatywny rock, post-hardcore, metalcore i pop z przełomu XX i XXI wieku.
Moja ulubiona muzyka z ostatnich miesięcy to *NSYNC, Leebada, GWSN, Loona, Yayyoung, Waterparks, Keshi, Spider Gang, City Morgue.
Moja muzyka jest porównywana do wszystkiego.
Moim celem w muzyce jest pozostawienie po sobie jak największego wpływu na świat.
Gdybym mógł sprawić, że jeden z utworów innego artysty stałby się mój, byłoby to "Fly Me to the Moon" Claire Littley z anime "Neon Genesis Evangelion".
Polska kojarzy mi się z Behemoth.