Obraz artykułu Psychedelic Porn Crumpets  - "And Now For the Whatchamacallit"

Psychedelic Porn Crumpets - "And Now For the Whatchamacallit"

65%

W ostatnich miesiącach Psychedelic Porn Crumpets przeżywają złoty okres swojej działalności. Na koncie mają między innymi występy przed King Gizzard & Lizard Wizard i Royal Blood, a ostatnio koncert na tegorocznej edycji The Great Escape.

Wokalista zespołu - a wcześniej producent ragga, Jake McEwan - zainteresowany brzmieniem lokalnych grup - Unknown Mortal Orchestra i The Mars Volta - zaczął komponować psychodeliczne kawałki z wykorzystaniem skrzypiec, fletów i ambientowych dronów, dość szybko wypracowując własne brzmienie. Debiutancki projekt "High Visceral" ukazał się w dwóch częściach (2016 i 2017 rok).

 

Niezależność finansowa i kreatywna są podstawą działania Psychedelic Porn Crumpets - nowy album to kolejny nagrany przez muzyków we własnym studiu, nakładem własnej wytwórni What Reality? Records. Przemysł muzyczny przeżywa kryzys, nie ma dużych środków finansowych, a ty zostajesz złapany w te wszystkie pułapki - mogą dać ci dobry budżet początkowy, ale będziesz musiał wciąż grać, by to spłacić... - mówi McEwan - Straciliśmy wyłącznie nasze własne pieniądze, nie musimy odcinać sobie rąk i nóg, by komuś coś oddać. Pozycja zespołu ułatwia też pracę nad nowym materiałem. Burza mózgów nigdy nie ustaje. Mamy tysiące pomysłów, szczególnie podczas tras, tylko wielu z nich nigdy nie realizujemy. Dużo zależy od tego, jak duży sukces osiągnie nasz zespół. Wszyscy jesteśmy podekscytowani tą szansą i nie chcemy jej stracić.

 

Instynkty indie australijskiego zespołu objawiają się także w tym, że "And Now For the Whatchamacallit"zostało wyprodukowane samodzielnie przez jego członków, bez udziału zewnętrznego producenta. Ma to zarówno zalety jak i wady - czasami produkcja jest pełna i dobrze dopracowana, szczególnie w utworach, które potrzebują precyzyjnego brzmienia, aby być właściwie przekazane (chociażby "Native Tongue", z mocno filtrowanymi wokalami i opóźnionym pogłosem gitar). W innych kawałkach zespół stawia na wysokie tony, co sprawia, że od strony produkcyjnej album brzmi nierówno - mniej więcej połowa krążka brzmi płasko, podczas gdy druga jest pełna życia i charakteru. W dodatku w porównaniu z poprzednimi wydawnictwami Psychedelic Porn Crumpets, utwory na tym albumie są krótsze, komponowane często z myślą o występach na żywo. Z tego powodu cały album trwa zaledwie trzydzieści trzy minuty.

 

Główny singiel, entuzjastyczne "Bill's Mandolin", wziął tytuł od instrumentu podarowanego liderowi grupy przez dziadka. To jedno z najlepszych nagrań na albumie, z potężnymi gitarami i melodyjnym rytmem, bardzo szybko zapada w pamięć. "When In Rome" charakteryzuje się zniekształconymi riffami, jakich nie powstydziłby się Josh Homme. W wielu kawałkach zauważalne są inspiracje wspomnianymi wcześniej King Gizzard & The Lizard Wizard, szczególnie na otwierającym album "Kick For Kick Ones", promieniejącym młodzieńczym wigorem. Koniecznie trzeba też wspomnieć najbardziej agresywne - szczególnie dzięki wykrzyczanemu refrenowi - "Social Candy". Zespół nie obawia się jednak eksperymentowania. Oryginalne warstwy tonalne i małe eksperymentalne przesunięcia poszerzają wymiar materiału, który jest kolekcją w większości solidnie zbudowanych rockowych piosenek z wyróżniającymi się, rozmytymi riffami - ale wyłącznie w swojej podstawowej konstrukcji. Przykładem takiej małej perełki jest jazzujący instrumental "Digital Hunter" - z efektownymi pedałami i optymalnie dobranymi bębnami, dowodzący, że zespół pragnie zaskakiwać swoich słuchaczy, spodziewających się schematycznej psychodelii. Moją uwagę przyciągnęło też kolejne nagranie na płycie - "Dezi's Adventure", ulubiony utwór McEwana, który został skomponowany w czternastu wariantach. Jazzowa perkusja poprzednika jest tu uzupełniona przez klawisze, organy i wokale Jake'a.

 

Dziwaczna nazwa Psychedelic Porn Crumpets może zniechęcić niejednego, ale jeśli dacie szansę australijskiemu zespołowi, nie pożałujecie. "And Now For the Whatchamacallit", choć nie w pełni dopracowane pod względem produkcyjnym i stanowczo za krótkie, udowadnia, że kwartet z Perth jest jedną z najbardziej intrygujących młodych grup z antypodów. Wydaje mi się, że najbliższe lata będą dla nich pasmem kolejnych sukcesów.


What Reality?/2019



Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce