Z czasem skład sztokholmskiego zespołu rozrósł się do czterech osób, a w ubiegłym roku opuścił go jeden z współzałożycieli, Alex Stjernfeldt. The Moth Gatherer ma na koncie cztery wydawnictwa, z czego najnowsze - "Esoteric Oppression" - zostało wydane pod koniec lutego bieżącego roku. Stworzenie tego materiału było wybrukowane cierpieniem i frustracją, takimi, które całkowicie nas wyczerpały - tak o pracy nad albumem opowiadał Wegeborn, ale ta trudna podróż zaowocowała jednym z ciekawszych krążków pierwszej połowy 2019 roku.
Rozmowa z Soundrive [odpowiadał Victor Wegeborn, wokalista i gitarzysta]
Nie byłbym muzykiem, gdyby nie mój ojciec, który również jest muzykiem. Często słuchałem prób jego zespołu i jedynym, o czym marzyłem było granie na perkusji.
Moja ulubiona muzyka z dzieciństwa to Jimi Hendrix i The Cure.
Moja ulubiona muzyka z ostatnich miesięcy to album "So" Petera Gabriela.
Nasza muzyka jest porównywana do Neurosis, Breach, Cult of Luna.
Moim celem w muzyce jest stać się lepszym muzykiem, czerpać z tego radość i może poruszać oraz wpływać na ludzi.
Gdybym mógł sprawić, że jeden z utworów innego artysty stałby się mój, byłby to "4th of July" Soundgarden.
Polska kojarzy mi się z świetną zabawą, miłymi ludźmi i mandatem za picie piwa przed klubem.