O początkach Hoth w jednym z wywiadów Dees opowiadał: Pewnego szczególnie ponurego dnia odkryliśmy, że obydwaj jesteśmy zainteresowani "Star Wars", kraftowym piwem i założeniem metalowego zespołu. Dla fanów sagi George'a Lucasa to istotna wiadomość, bowiem Hoth to nazwa mroźnej, pokrytej śniegiem planety w systemie słonecznym o identycznej nazwie i właśnie tutaj rozegrała się bitwa pomiędzy siłami Sojuszu Rebeliantów i Imperium Galaktycznego w "Imperium kontratakuje". Według Deesa ich muzyka jest równie chłodna.
Rozmowa z Soundrive [odpowiadał David Dees]
Nie byłbym muzykiem, gdybym nie wciągnął się w komputery za młodu i gdybym nie miał przyjaciół ze studiami nagraniowymi. Od bardzo młodego wieku wiedziałem, że chcę grać na gitarze. Któregoś dnia usłyszałem w radiu świetny riff, a mój tata szybko zmienił stację, bo pojawiały się tam teksty o szatanie i piekle albo o czymś takim. Pomyślałem wtedy: To jest spoko, chcę grać na gitarze.
Moja ulubiona muzyka z dzieciństwa to stary punk rock i pop-punk, ale też albumy, które puszczał mój ojciec - Dire Straits, Supertramp, Men at Work.
Moja ulubiona muzyka z ostatnich miesięcy to Visigoth "Conqueror's Oath", Aorlhac "L'espirit des vents", Skeletal Remains "Devouring Mortality" i Sorcier des Glaces "Sorcier des Glaces".
Nasza muzyka jest porównywana do Dissection. Nie wiem, czy się z tym zgadzam, ale na pewno schlebia to nam. Niektórzy mówią też, że mamy podobną atmosferę do Immortal, a częste używanie melodii wielu osobom przypomina brzmienie z Göteborga.
Naszym celem w muzyce jest tworzenie sztuki, która będzie dla nas satysfakcjonująca. Dla nas w tworzeniu sztuki chodzi o to, żeby pokazywać nasze osobowości i opowiadać jakieś historię. Trzeba być szczerym, żeby odsłonić się w całości; trzeba posiadać zdolność rozpoznawania swoich ograniczeń; a także trzeba mieć siłę, żeby pokazać, jak postrzegasz świat.
Gdybym mógł sprawić, że jeden z utworów innego artysty stałby się mój, byłoby to... Wystarczyłoby nam, żeby Jeff Loomis [Nevermore, Arch Enemy - przyp. red.] gościnnie zagrał u nas solówkę, ale to mogłoby przyćmić całą resztę albumu, więc raczej nie byłby to dobry pomysł.
Polska kojarzy mi się ze znakomitymi metalowymi zespołami, na przykład z Mgłą, Hate, Vader i Behemoth, a także z piwem Okocim i pysznym polskim jedzeniem - plackami ziemniaczanymi, pierogami, naleśnikami, parówkami i łazankami.