Obraz artykułu How To Dress Well - "The Anteroom"

How To Dress Well - "The Anteroom"

80%

How To Dress Well w ostatnim czasie poważnie oddalił się od swoich eksperymentalnych początków. Każdy kolejny krążek Amerykanina brzmiał coraz bardziej popowo, niemal jakby liczył na podbój radiowych playlist i list przebojów. Tym większym zaskoczeniem jest jego nowy krążek.

Pierwszy raz o How To Dress Well usłyszałem przy okazji "Total Loss", wydanego dwa lata po debiutanckim "Love Remains". Kolejne wydawnictwa Toma Krella - "What is This Heart" i "Care" - zdobywały co prawda bardzo przychylne recenzje krytyków, ale nie sposób było uniknąć wrażenia, że formuła How To Dress Well nieco się wyczerpuje. Co prawda sentymentalny (żeby nie powiedzieć rozpaczliwy) singiel "Lost You/Lost Youth" - najbardziej rozpoznawalny utwór z poprzedniego krążka - przypadł mi do gustu i do dziś jest jedną z moich ulubionych piosenek Krella, jednak "Care" jako całość dość szybko wypadło z orbity moich zainteresowań. Nie spodziewałem się nowego albumu (choć wychodzą regularnie co dwa lata), dlatego tym większym zaskoczeniem był dla mnie wrześniowy comeback. Tym bardziej, że jak na "Nonkilling 6 | Hunger", amerykański wokalista nie brzmiał od bardzo dawna.

 

Jak tłumaczy Krell, "The Anteroom" jest reakcją na wyniki amerykańskich wyborów prezydenckich, ale także wyrazem osobistej alienacji z ostatnich dwóch lat: Napisałem tę płytę po przeprowadzce do Los Angeles, które jest miejscem szalonym i może nawet strasznym. Napisałem ją zaraz po wyborach w 2016 roku, z piekłem i śmiercią rozprzestrzeniającymi się wokół nas w każdym zakątku globu. "The Anteroom" jest świadectwem dwuletniego okresu, kiedy czułem, że opuszczam świat i popadam w kosmiczną samotność, w której ostatecznie mógłbym zostać rozpuszczony. Aby wrócić na szlak, zacząłem traktować mój przystanek jako przedpokój, przestrzeń pomiędzy, komnatę oddzielającą znane i nieznane, stabilne życie od całkowitej dezintegracji. Właściwą ścieżką stało się porzucenie płaczliwych, kiczowatych piosenek o miłości i powrót do bardziej eksperymentalnego, "cyfrowego brzmienia".

 

Głównym współpracownikiem How To Dress Well w pracy nad nowym albumem został Joel Ford, w ostatnich latach nagrywający z takimi wykonawcami jak Oneohtrix Point Never, Autre Ne Veut, Com Truise czy Bob Moses (w ich lepszych czasach...). Na płycie jest ta intensywna hybrydowość. Ekstremalnie niska wierność z ekstremalnie wysoką wiernością obok siebie (...) - mówi Krell. - Myślę też, że płyta jest odpowiedzią na pewien moment kulturowy. Dużą część wizualizacji stanowi załamanie technologiczne (...). Jesteśmy świadkami ery usterki. W niedługim czasie główne granice będą wyczerpująco strzeżone przez urządzenia technologiczne (...). Usterka  będzie momentem, w którym można przejść przez granicę. Jesteśmy bliscy terytorialności technologicznej.

 

Soniczna struktura "The Anteroom" jest w większości abstrakcyjna i szybko ulega przekształceniu - każdy utwór potrafi zmieniać nastrój kilkakrotnie, rekontekstualizując brzmienia z R&B i elektroniki. Nawet najbardziej piosenkowe utwory nie utrzymują jednolitej stylistyki - melodyjny trip-hop "Brutal | False Skull 5" w ostatnich sekundach wpada w pulsującą elektronikę. "Nonkilling 6 | Hunger" rozpoczyna się od fragmentu utworu indonezyjsko-chińskiego poety zamieszkującego Stany Zjednoczone - Li Young-Lee, by przejść w chropowate techno. A jaką odpowiedź na problemy współczesnego świata ma dla nas How To Dress Well? Niespodzianka - jego rewolucyjnym programem jest "wciąż" miłość, ale miłość przekuta w konkretne działanie, czemu poświęcono jeden z najlepszych utworów na płycie - "Love Means Taking Action".

 

Nawet delikatny na pozór love song "Body Fat" zaskakuje tekstem: No matter how all your alchemy, the past will call you back, there’s still so much anger and pain in your body fat.  W najbardziej delikatnych wyznaniach Krella jest bowiem świadomość burzliwości otaczającej go rzeczywistości. Rzeczywistości - jak jest przekonany - o charakterze niemal apokaliptycznym. Szczególnie interesująca pod tym względem jest piosenka "Vacant Boat" - obraz planety po wyginięciu człowieka ze znakomitą linijką: When the earth is like a vacant boat, who will index the reeking foam? When the earth is like a vacant boat - will the night reclaim the death that life stole from it?

 

Zwykle nieco piskliwy falset Krella brzmi tym razem wyjątkowo żywo (choć poddawany jest elektronicznym modyfikacjom częściej niż na każdym innym ze swoich albumów) i z dużym przekonaniem w głoszony przez siebie przekaz. "The Anteroom" jest zdecydowanie najbardziej oryginalną i interesującą płytą w dyskografii How To Dress Well. Amerykański artysta doprowadził do perfekcji formułę swojego projektu, wydobywając na światło dzienne wrażliwość pośród otaczającej nas depresyjnej rzeczywistości. W połączeniu ze znakomitą warstwą muzyczną dostajemy wydawnictwo godne polecenia, koniecznie razem z promującymi je teledyskami dopełniającymi wizję How To Dress Well.


Domino/2018


Oddaj swój głos:


Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce