"Cosmos" to debiutancka EP-ka formacji, która zdążyła już zaistnieć w lokalnym obiegu klubowym. Meldunek Cheap Flights wskazuje wprawdzie na Kraków, ale - nie tylko ze względu na koedukacyjny (dwie panie, dwóch panów) i międzynarodowy (perkusista pochodzi z Portugalii) skład - ich muzyka przemawia na tyle uniwersalnym slangiem, że mogłaby powstać właściwie wszędzie pomiędzy Reykjavikiem a Seulem.
Ponad półgodzinną dawkę dźwięków zdominowały senne, rozmarzone, ale też podszyte pewnym nerwem nastroje. Post-rock, dream pop, shoegaze... Przyjmijmy, że propozycja krakowian mieści się po prostu w pojemnej przegródce z etykietką "gitarowa alternatywa". Rozedrgana gitara to rozpływa się w delayach, to znowu wychodzi na pierwszy plan z treściwymi, energetycznymi riffami. Sekcja sunie niespiesznie, acz bardzo czujnie punktuje kulminacyjne momenty długich kompozycji. A nad wszystkim unosi się bardzo nastrojowy, zmysłowy kobiecy wokal.
Znajdzie się na tej płycie, wydanej sumptem oficyny o znakomitej nazwie Wynik Współpracy, coś zarówno dla fanów Sigur Rós, wielbicieli Laiki czy szalikowców God is an Astronaut. Zdarza się więcej rockowego zewu, a nawet pewne echa Americany ("Sparks"), jest ostra gitariada na rozkręconych wzmacniaczach, jakiej nie powstydziłby się Mogwai ("The Cue"), a wreszcie są i ambientalno-triphopowe dryfy (finałowe, blisko dziesięciominutowe "Confused", choć i w tym utworze bywa ostro).
OK, ta EP-ka nie prezentuje niczego nowego pod księżycem, ale Cheap Flights ma szereg niekłamanych atutów, na czele z umiejętnością kreowania atmosfery, swobodnym flow muzyki oraz - jakkolwiek szumnie to nie zabrzmi - kulturą wykonania. No i zwyczajnym wdziękiem, bo całkiem urzekająca to muzyka.
Gwoli recenzenckiego obowiązku, dodaję, że "Cosmos" dostępne jest także w serwisach streamingowych, co zapewne okaże się cenną informacją w walce z wyszukiwarką internetową.
Wynik Współpracy/2018