Przez te wszystkie lata zajmowałeś się przecież bardzo różną muzyką, trudno było to przekształcić tak, żeby miało spójny charakter?

Nie, wszystkie moje publiczne doświadczenia muzyczne były działaniami zespołowymi, ich efektem była jakaś forma, jakiś klimat, ale za każdym razem wynikało to z fuzji. Znasz pewnie to uczucie, kiedy spotykasz na swojej drodze bardzo inspirującą osobę, która w odpowiednim czasie opowiada ci o czymś albo wskazuje na coś tak, że trafia w idealny moment twojej świadomości i potrafi coś zmienić. Super jest pracować z takimi ludźmi, mają inny punkt widzenia, inną wrażliwość. Jeśli to zażre, zawsze wychodzą z tego najciekawsze rzeczy, a jeżeli chodzi o mnie samego, to gdyby tak się przyjrzeć, co dotychczas tworzyłem w zespołach, okazałoby się, że elementy, jakie tam dodawałem, na "ULSSS" zostały wyciągnięte na pierwszy plan.

Muzyka powstawała przez cały rok, niektóre pomysły mają nawet kilka lat, ale można chyba powiedzieć, że jest to album konceptualny.

Zdecydowanie tak. Z jednej strony pojawia się nawiązanie do "Ulissesa" i metafizycznej podróży, a przy okazji pytanie, czy ma ona jakiś początek i jakiś koniec albo czy jest to niekończąca się pętla. Z drugiej strony istnieje koncept formalny, czyli forma odcinkowa. Odcinki pojawiały się każdego ósmego dnia miesiąca przez osiem miesięcy i miały związek przyczynowo-skutkowy. Utwór, który pojawiał się pierwszy dawał podstawy pod kolejny, na każdy wpływało też to, co działo się na przestrzeni pojedynczego miesiąca. Żaden z nich nie był gotowy na tyle, że można było wrzucić go do sieci od razu. Były szczątki, które przez trzydzieści dni nabierały kształtu.

 

Bardzo pomogła mi Misia Furtak [Très.b, Ffranci], która zajmuje się także sztuka multimedialną i jako pierwsza zauważyła, że to, co robię ma formę storytellingową. Bardzo mi się to spodobało. Formalny wymiar tego albumu i tego projektu to opowieść przekazywana językiem abstrakcyjnym. Kawałki są ułożone w nieprzypadkowej kolejności, a w ostatecznym kształcie wykorzystam też nagrania z trzech koncertów, które zarejestrowałem pod koniec października i na początku listopada w Poznaniu, w Łodzi i w Gdańsku. Grałem tam od początku do końca solo acty i były to reinterpretacje tego, co znajduje się na "ULSSS". Nagrałem je z zamiarem wykorzystania w formie skitów czy bridge'ów na finalnym albumie płytowym. Chcę w ten sposób wzmocnić narracyjny charakter tego projektu, porzucić wizję robienia piosenek, sprawić, że w ogóle nie będzie się to z nimi kojarzyć.

 

Nie chcę, żeby przypominało to zamknięte produkty widziane z perspektywy rynkowej. Żyjemy w takim świecie, że wszystko jest już produktem. Projektujemy produkty, myślimy o rzeczach jak o produktach, a o doświadczeniach myślimy przez pryzmat produktów. Nie mam z tym problemu, zajmuję się projektowaniem produktów zawodowo i nie mam nic przeciwko temu, ale mam wrażenie, że jest za dużo myśli komercyjnej, kiedy wchodzi się w przestrzeń muzyczną. Te światy niebezpiecznie się stykają, mieszają w taki sposób, że nie wiesz już, czy coś jest tworzone z pobudek bardzo przyziemnych, czy jest to sztuka, która wynika z procesu myślowo-emocjonalnego, z jakiejś formy reinterpretacji świata. Dlatego staram się uciekać od piosenkowości na tym albumie.

Żyjemy w takim świecie, że wszystko jest już produktem. Projektujemy produkty, myślimy o rzeczach jak o produktach, a o doświadczeniach myślimy przez pryzmat produktów.  

Czy to oznacza, że twoje koncerty już po wydaniu albumu będą różnić się od tego, co będzie można na nim usłyszeć?

Nie odpowiem na to dokładnie.18 stycznia odbędzie się pierwszy koncert - w klubie Bardzo Bardzo w Warszawie - i zagram ze wspaniałymi muzykami, którzy pomogli mi opowiadać historie z "ULSSS". Są to Karolina Rec i Jacek Mazurkiewicz, myślę jeszcze nad perkusją, której na płycie nie ma, a którą chciałbym wzbogacić występy na żywo.


Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce