Czy można otrzymać lepszy prezent na święta od nowego utworu Lor? Oczywiście nie, zwłaszcza kiedy obrazuje go istny wyciskacz łez. Napisałyśmy pewnego dnia piosenkę o człowieku, który samotnie spędza święta. I nie był to Kevin sam w domu. Był to Busza sam w garażu - napisały członkinie Lor. - Samotność ma to do siebie, że nie może być zwalczana samotnie. Ani nawet przez cztery osoby, jak my. Stąd to całe zamieszanie. [...] Mamy nadzieję, że spędzicie niezwykłe, przede wszystkim rodzinne, święta! Tego Wam życzymy. I miejcie wokół siebie dobrych ludzi. Nie tylko podczas Świąt. Sprawcie, żeby Wasze życie było czasem trochę bardziej tłoczne. Wesołych Świąt!
"Christmas Morning: Busza's in the Garage" powstało we współpracy z fundacją Mimo Wszystko Anny Dymnej, do wspierania której Lor gorąco namawia. Pomóc możecie pod tym adresem: www.mimowszystko.org/pomagam.