Piłka nożna jest jak zespół Kiss - liczy się nie tylko występ przed publiką, ale nawet bardziej sprzedawanie gadżetów, od skarpet przez perfumy po gry komputerowe. Naturalnym jest więc to, że popularność tego sportu dyktuje potrzebę stworzenia obiektu przystosowanego do uprawiania akurat tej konkretnej dyscypliny, niemniej osoby przy władzy powinny być na tyle otwarte, by stworzyć boisko wielofunkcyjne, na którym oprócz futbolu, można by uprawiać chociażby rugby. Jeszcze ważniejszym warunkiem jest natomiast odpowiednia zachęta. Dziewczyny rzadko grają w piłkę nożną, kiedyś rzadko grały na instrumentach, ale i jedno, i drugie potrafią opanować ze znakomitymi rezultatami (nie wierzycie? Sprawdźcie, kim jest Ewa Pajor). Czasami potrzeba jedynie odpowiedniej kampanii społecznej, potrzeba prostego hasła: "Dziewczyny na boisko!", "dziewczyny do instrumentów!".

 

Na szczęście to drugie nawoływanie nie musi być już wrzaskiem wprost do męskiego ucha. Kobietom, które chcą tworzyć muzykę wystarczy dzisiaj nie przeszkadzać, wystarczy nie być rodzicem, który marudzi, że nic z tego nie będzie i wystarczy nie być wydawcą, który będzie rozważać, czy album się sprzeda, jeżeli jego autorka wystąpi w rozciągniętym swetrze, zamiast w bikini. Takich facetów nie brakuje. Wydawcy, producenci czy nawet muzycy potrafią obrzydzić marzenia o wielkiej karierze.

Hether Fortune i Kristina Esfandiari

Hether Fortune i Kristina Esfandiari

"Koledzy" z branży

Na pewno znalazłoby się kilku "wąsatych" panów przekonujących, że kobiety mają w branży lepiej, bo... [tu możecie wpisać dowolny obślizgły żart]. Niestety nie zawsze na "żartach" się kończy. Wąsaty niemetaforycznie Bobby Liebling - lider doom metalowej legendy Pentagram - znalazł się pod ostrzałem w ubiegłym roku, gdy ze wspólnej trasy koncertowej wycofały się zespoły King Woman oraz Wax Idols, obydwa z kobietami w rolach liderek. Gdybyście wiedzieli, przez jakie gówno musiałyśmy przechodzić, płacilibyście za to, żebyśmy z nimi nie występowały - napisały w oświadczeniu Hether Fortune oraz Kristina Esfandiari. O co poszło?

 

Obydwie panie doskonale znały szaloną osobowość Lieblinga i legendarne występy Pentagram, ale taka jest immanentna część rock'n'rolla. Nie jest nią natomiast rzucanie seksistowskich komentarzy oraz łapanie za pośladki. Miarka przebrała się jednak dopiero wówczas, gdy kobiety zgłosiły się do tour managera Pentagram, a w odpowiedzi usłyszały jedynie śmiech i zapewnienie, że nikt nie będzie się liczyć z ich zdaniem. Jak się później okazało, jedynym powodem, dla którego Liebling zgodził się na trasę wraz z King Woman i Wax Idols była możliwość posiadania kilku opcji z kobietami. Oczywiście w wielu komentarzach pojawiały się później opinie, jakoby świat rocka taki po prostu był, a kobiety nie zostały do niego stworzone, ale cała ta historia nie ma wydźwięku lamentacyjnego. Fortune i Esfandiari nigdy nie poczuły się zranione, nie użalały się w wywiadach nad swoim losem, po prostu nie zgodziły się na przedmiotowe traktowanie.

Wielokrotnie znajdowałam się w sytuacjach, kiedy mężczyźni producenci mówili dosłownie: "Nie ukończę piosenki, jeżeli nie wrócisz ze mną do pokoju w hotelu".

Grimes

To nie jest przypadek odosobniony. Wszyscy znają historię Keshy i Dr. Luke'a, ale do podobnych sytuacji dochodzi także w świecie muzyki alternatywnej. Wielokrotnie znajdowałam się w sytuacjach, kiedy mężczyźni producenci mówili dosłownie: "Nie ukończę piosenki, jeżeli nie wrócisz ze mną do pokoju w hotelu". [...] Nie sądzę, żeby było tak niewiele kobiet producentów dlatego, bo nie są tym zainteresowane. Kobietom trudniej się tam dostać. To dosyć wrogie środowisko - wyznała w jednym z wywiadów Claire Boucher, znana lepiej jako Grimes.

 

Inną sytuację tego rodzaju nagłośniła w ubiegłym roku Amber Coffman z zespołu Dirty Projectors, która pokrótce opowiedziała o agresywnym zachowaniu Heathcliffa Berru, pracownika agencji Life or Death PR. Mężczyzna miał łapać ją za pośladki, a także ugryźć jej włosy na oczach kilku znajomych. Jeden odważny tweet wyzwolił kolejne - okazało się, że Berru stosował podobne praktyki wobec wielu artystek, w tym Chelsea Wolfie czy Bethany Cosentino z Best Coast. Mężczyzna szybko stracił pracę, a ostatecznie Life or Death PR przestało istnieć. Potęga informacji zadziałała, ale ile jest przypadków, kiedy ofiary nie potrafią opowiedzieć o swoich krzywdach?


Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce